Rasgan tylko milcząco pokiwał głową, że zgadza się na wszystko co zaproponują towarzysze. Elf wyraźnie nie był sobą ostatnimi czasy. Księga siała zwątpienie w jego głowie, a jedyny "przyjaciel" jakiego miał w drużynie chyba był zainteresowany chłopcami skoro tak mu zależało na druidzie. Przyjął więc z sobie dotychczas nieznaną pokorą całą sytuację i postanowił oddać dowodzenie Ammanowi.
__________________ Szczęścia w mrokach... |