Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-12-2007, 22:17   #91
RyldArgith
 
RyldArgith's Avatar
 
Reputacja: 1 RyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwu
Lou uważnie wysłuchała McMurry’ego. Sama też nie wiedziała co jeszcze mogli zrobić w sprawie ukrywającego się byłego studenta Harvardu. Trop, trzeba było to z bólem przyznać, skończył się i trzeba już tylko czekać aż się ujawni. A więc pora wziąć się za kolejnych podejrzanych. W gruncie rzeczy propozycja McMurry’ego nie była zła.

- Jeśli chcesz wiedzieć to nie mam zielonego pojęcia, nie jestem wybitna w dziedzinie psychologii. Gdybyś dał mi do rozwiązania zagadkę kryminalną z książek Agathy Chrisie to bym ją rozwiązała, ale zajęłoby mi to nieporównywalnie więcej czasu, niż zapewne tobie. Chociaż...

Tylko coś nie dawało jej spokoju, coś jak ciśnienie w żołądku, tyle że innego rodzaju. Pojawiało się zawsze gdy była nabuzowana, czyli tak jak w tej chwili. Coś na kształt przeczucia. Prawie zawsze owo przeczucie ją nie myliło. Prawie. Nauczyła się ufać temu rodzajowi szóstego zmysłu, jednak w ograniczonym zakresie. Kilka razy ją takie przeczucie zawiodło, więc obecnie ostrożnie podchodziła do niego.

Najgorsze że nie miała pomysłu także i na drugiego podejrzanego. Do tej pory szła jak po sznurku, wiedziała co ma robić. I nagle pustka. Ślepy zaułek.

Ostry skręt w prawo doprowadził że samochodem zarzuciło. W ostatniej chwili. Przez to rozmyślanie omal nie wjechała na czerwonym na skrzyżowanie. A mama z kilkuletnim dzieckiem byliby teraz w szpitalu.

Skarciła się w duchu. Weź się w garść. Weź się w garść kobieto, pomyślała.
 

Ostatnio edytowane przez RyldArgith : 13-12-2007 o 22:19.
RyldArgith jest offline