Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-12-2007, 12:15   #204
Tom Atos
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Vincenzo :

W sumie Medyceusz nie miał nic przeciwko, by czym prędzej oddalić się z tego miejsca. Zwłaszcza, że ewentualne spotkanie z inkwizytorami byłoby delikatnie mówiąc niezręczne. Wszak niejako byli podwładnymi tego samego zwierzchnika. Jednak w tym wypadku lepiej było dla dyplomaty by „lewica nie wiedziała co czyni prawica”.
Jednak, choć to z pewnością było pozbawione większego sensu, nie mógł oprzeć się pokusie sprawdzenia co też kryje się w składziku.
Zapewne bezpodstawnie, by usprawiedliwić swoja lekkomyślność, założył iż może tam się kryć coś ciekawego, co być może należało do sługi Leonarda.
- Choć Giovanni. – skinął na sługę.
- Czym prędzej sprawdźmy te rupiecie zanim nas dostrzegą. Mademoiselle Angelique, Signore Lorenzo spotkamy się niebawem za żywopłotem.
Co stwierdziwszy niezbyt elegancko popchnął sługę, by ten wszedł do składziku pierwszy. Po czym udał się za nim.
Nie mieli zbyt dużo czasu na myszkowanie. W zasadzie rozglądali się za czymś interesującym, bądź nie pasującym do tego miejsca. Vincenzo zaczął ostukiwać beczki i pakunki.
 
Tom Atos jest offline