Podeszliście do bliższych statków transportowych, przy jednym z nich leżał szkielet Saiyania niedaleko niego był tarze scouter nie był uszkodzony na jego wyświetlaczu był jakiś obraz.
Musashi założył go na głowie i zaczął mówić, co jest na nim nagrane.
Otóż nagarnę jest to jak w stronę saiyana leci jakiś dziwny strumień kwasu. Saiayan próbował odskoczyć, lecz mu się to nie udało chyba był wycieńczony, bo na skuterze była jego krew. Tu stało się coś dziwnego -pomyśleliśicię.
Rozglądaliście się dalej i zbliżyliście się do kopalni wasze scoutery zaczęły działać, pojawiało się wam jednostek o sile wynoszącej około 1000 BP., która znajdowała się mnie więcej 100 metrów pod wami. Mamy trzy skutery i dwie niezniszczone zbroje lecimy -do was odezwał się Grochu. Będziemy za około 3 min. Postaramy się przylecieć jak najszybciej- wtrącił Vaki.
Was jednak nurtowała ta energia, która była pod wami, a co dziwne nagle rozwiała się w pył jak gdyby jej nie było. Co tu jest grane do cholery pomyśleliście.Przeciesz to niemożliwe aby energia życiowa znikła w takim czasie.
__________________ "Skoro ludzie to pionki, kim jest król" |