|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
14-12-2007, 13:32 | #61 |
Reputacja: 1 | Podeszliście do bliższych statków transportowych, przy jednym z nich leżał szkielet Saiyania niedaleko niego był tarze scouter nie był uszkodzony na jego wyświetlaczu był jakiś obraz. Musashi założył go na głowie i zaczął mówić, co jest na nim nagrane. Otóż nagarnę jest to jak w stronę saiyana leci jakiś dziwny strumień kwasu. Saiayan próbował odskoczyć, lecz mu się to nie udało chyba był wycieńczony, bo na skuterze była jego krew. Tu stało się coś dziwnego -pomyśleliśicię. Rozglądaliście się dalej i zbliżyliście się do kopalni wasze scoutery zaczęły działać, pojawiało się wam jednostek o sile wynoszącej około 1000 BP., która znajdowała się mnie więcej 100 metrów pod wami. Mamy trzy skutery i dwie niezniszczone zbroje lecimy -do was odezwał się Grochu. Będziemy za około 3 min. Postaramy się przylecieć jak najszybciej- wtrącił Vaki. Was jednak nurtowała ta energia, która była pod wami, a co dziwne nagle rozwiała się w pył jak gdyby jej nie było. Co tu jest grane do cholery pomyśleliście.Przeciesz to niemożliwe aby energia życiowa znikła w takim czasie.
__________________ "Skoro ludzie to pionki, kim jest król" |
14-12-2007, 15:23 | #62 |
Reputacja: 1 | -Wiec ten kwas musial doscignac i niewolnikow i Saiyan.. zatem byl to ktos trzeci- stwierdził Brocco. - Nie znam sie na chemii ale i tak to dziwny kwas, który rozpuszcza wszystko prócz kości.. nie ma tym scouterze skąd ten kwas?! - Myśli Brocco były kręte i rozbiegane, pomysłów miał dużo... może kwas pod ciśnieniem wydostał się z kopalni, ale to nie tłumaczy szkieletów przy statkach... raczej to był ktoś trzeci.. trzeba uważać. Kiedy Grochu się odezwał: -Czekaj!, niech jeden z was przyleci tu, a drugi spróbuje z naszego transportowca, albo z tamtych statków nadać wiadomość na Vegete. Niech zostanie Vaki, chyba że nie będzie potrafił - "ta miernota może nadawać się tylko do tego", stwierdził Brocco - Jeśli się da przekierujcie wiadomość przez mój scouter i sam ją nadam, jeśli nie... to podam ją na bierząco przez Vakiego. Zrozumiano?!. Brocco wiedział, że nie może powtórzyć błędu poprzedników i że lepiej informować zwierzchników na bierząco.. sam by rozwalił tą bezużyteczną planetę na drobny mak.. ale to wszystko zapewne nie było takie proste... Nagle scoutery wyświetliły energię 1000BP - Brocco skierował wzrok na miejsce skąd dobiegała.. niestety równie szybko znikła. -Nie za duża była.. szkoda.. - powiedział wyraźnie do Musashiego, lecz jego wzrok dalej był utkwiony w szybkie kopalni....
__________________ Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:) -"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni" -"Co to za rasa szybko-palni?" Czego pragnie eMdżej?! |