Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-12-2007, 19:51   #25
MrYasiuPL
 
Reputacja: 1 MrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputację
Młody zwiadowca spojrzał na wszystkich po kolei. Większość myślała, może było to jednak złudzenie? Nie lubił zastanawiać się długo. Przemyślał jednak szybko całą sprawę. Wyglądało na to że trucizna nie jest zbyt powszechna, inaczej nawet nie alchemicy by coś o niej wiedzieli. Odrzucił niemal natychmiast myśl iż można to kupić u zielarza, co innego zapytać go czy nie słyszało tej roślinie. Skrytobójcy wyraźnie zależało na tym by myślano, iż to zwykłe otrucie pokarmowe. Inaczej użył by trucizny zabijającej na miejscu.

-Najpierw chodźmy po nasz sprzęt. Tutaj raczej nic nie znajdziemy. Proponuję znaleźć dobrego, ale to dobrego zielarza... albo alchemika. Na pewno ktoś z okolicznych mieszkańców słyszał o kimś takim. Ja nigdy nie interesowałem się takimi głupotami... Więc jak już mówiłem, lepiej idźmy stąd.

Denerwowało go to, że nie ma przy sobie choćby naparstka wódki. Podrapał się po głowie. W lochach najwyraźniej mieszkały wszy. Musiał przy najbliższej okazji umyć głowę. Oparł się o pobliską ścianę i czekał aż reszta ustali w końcu, że wychodzą.
 
MrYasiuPL jest offline