Wątek: Tacy jak ty 3
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-12-2007, 20:18   #106
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
- Waldorff! – wystraszyła się Kejsi, kiedy dwarfa przygniótł stojak tarczy. – Waldorff, Waldorff! ^^
Pobiegła, próbując podnieś stojak, ale on był bardzo ciężki!
- Pomóżcie! – wołała do reszty.
* * *
Kiedy już wyciągnęli dwarfa spod stojaka, nastąpiła przerwa w turnieju. Kejsi postanowiła coś zjeść i napić się trochę po tym bieganiu i skakaniu. Wróciła do holu, gdzie czekał szwedzki stół.



- Ciastkaaaaaa! – Kejsi rzuciła się na nie i bez opamiętania zajadała.

Nie zauważyła nawet stojącego nieopodal pana, który dał jej kwiatki. Nagle usłyszała jak jakiś człowiek mamrotał pod nosem; „Tyle czasu treningu!... Jak mogli oddaĆ miejsce temu wypłoszowi?! Za kogo on się ma?! A ta jego drużyna?! Trzy futrzaki, zakichany Averon i dwa knypy! Jak śmiał zająć nasze miejsce?!”
- Hej ty! – usłyszała nagle zdziwiona Kejsi. – Włochata wywłoko!
Kejsi ze zdumieniem obejrzała się na człowieka w płaszczu, który trzymał w ręku tacę z czekoladowym tortem.
- Dla ciebie! XD – tort poszybował nagle prosto na Kejsi i rozplasnął się na jej twarzy.
- UHAHHAAHA! XD Errr khym....WHAAHAH!XD – Kejsi z tortową breją na twarzy usłyszała czyjś histeryczny śmiech, do którego dołączył rechot pana w płaszczu.
Zdumiona Kejsi otarła twarz i oblizała łapki.
- Zepsułeś taki ładny tort! – jęknęła Kejsi. – Dlaczego we mnie rzuciłeś!?
Ciśnięty przez tego samego pana pączek pacnął Kejsi w czoło.
- Czego chcesz od niej?!?!? – usłyszałaś nagle bojowy krzyk Si.
- Zabieraj się stąd, pókiśmy dobre! – dodała Di, stając za Kejsi.
- Przepadnij! – Ej rzuciła w człowieka resztkami breji po torcie z podłogi.
- GAH! – warknął, oberwawszy. – Wy małe...!!! – facet złapał jakieś ciastko ze stołu.
Chimerki zwinnie się jednak uchyliły tym razem i ciastko roztrysnęło się na plecach jakiejś elfki w sukni.
- Ty nieokrzesany ludzki barbarzyńco!!! – wydarł się jej kompan elf.
- Długouchy laluś! – odparł tamten, a keks, którym rzucił, stuknął o czoło nietoperzowatej chimery przechodzącej akurat obok.
- Masz!!! – Kejsi rzuciła kawałkiem tortu z podłogi, trafiając pana w płaszczu w twarz.
Ten otarł sobie twarz, wycierając rękę w to co znalazł w pobliżu – w kamizelkę jakiegoś dragonity.
- Że co proszę!??!?!? – dragonita z niedowierzaniem zerknął na swój ufajdany ubiór.
Kolejna porcja tortu ciśnięta przez Kejsi chlapnęła człowieka w płaszczu w twarz.
- Czekaj ty...!!!! – facet sięgnął ręką za siebie, lecz zamiast tacy z ciastami stojącej na stole wymacał tylko tyłek jakiejś czarodziejki.
Jej kostur z hukiem zdzielił go po głowie.
- MASZ!!! – Kejsi ciskała nadal tortem, Ej, Bi, Si i Di wspierały ją zawzięcie.
Dragonita złapał ze stołu szarlotkę, chwycił pana w płaszczu za kłaki i zderzył jego twarz z zawartością talerza. Do walki dołączyły się dwa elfy, nadzienie ciast fruwało wokół chlapiąc po wszystkich, i nagle cała sala toczyła walkę na wypieki!XD Wszyscy zdawali się tym świetnie bawić, zresztą XD Obrzucali ciastami nie tylko człowieka w płaszczu, ale i przypadkowe cele!
- Ever! – jakiś elf spotkał dawnego znajomego. – Ty tutaj?!
- Witaj, przyjacielu! – zachichotał, trzaskając tamtego sernikiem w twarz.
- Witaj, mwhahahahaXD – rozdusił ptysia na jego mordce, po czym przyjaźnie się objęliXD.
- Zadyma! – radosny dragonita porwał ze stołu sernik z galaretką i rzucił nim w wojowniczkę o krągłych kształtach; galaretka wpadła jej za zbrojęXD
- Gadzie!!! – wydarła się, odrzucając go gradem precli.
Rozplaśnięte ciastka dekorowały ściany, na podłodze walały się ich resztki; co chwilę ktoś wpadał w poślizg i efektownie sunął w poprzek sali. Pan Dawca Kwiatków siedział na parapecie okna, dusząc się ze śmiechu, popłakany z ubawu, tłukąc pięścią o parapet. Kejsi cisnęła w niego sernikiem! Zdumiony, podniósł na nią wzrok, a ciasto plasnęło go prosto w twarz!
- Oh, ymmmmm XD – starł sernik z twarzy, oblizał palce i mrugnął.
- Wy popaprani....arghhhh! X_X – pan w płaszczu pośliznął się na klerze i rąbnął na podłogę, wywinąwszy kozła.
Wielu zebrało się nad nim, entuzjastycznie obrzucając go ciastem – facet wyglądał jak ludzik z lukruXD
* * *
Kejsi ubawiła się na ciastkowej wojnie, tak jak wszyscy. Czas jednak na turniej i Kejsi wróciła do drużyny, z resztkami ciastek we włosach, bo nie miała czasu aby się wykapać.
- Mamy już 6 punktów! – cieszyła się. – Chodź, Sathem, pobiegniemy razem! Na pewno wygramy!
Wręczyła wilczkowi ciastko, które ocalało z bitwy nietknięte.
- Zabrałam dla ciebie przekąskę! – powiedziała, dając mu ciastko.
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline