Durendal, prawie masz rację (nie dopuszczając "prawie robi wielką różnicę).
Dopuszczane jest noszenie symboli narodowych, a takowym jest szabla. Możesz nosić szablę z dwumetrowym ostrzem a funkcjonariusze państwowi nic ci nie mogą zrobić, dopóki nie zaczniesz nią wymachiwać. To taka luka w prawie polskim.
A co do sztuk walki, nie znam się na nazwach. Próbowałem 4-5 razy walki na miecze (ja miałem jednoręczny, 50 cm klingi, bez żadnej gardy, nic z tych rzeczy) i ładnie mnie potem bolał brzuch, bo kolo mnie trafił. Ale podoba mi się to, i mam zamiar spróbować jeszcze. |