Marienburg leży nad ogromnym morzem do którego ma praktycznie nieograniczony dostęp, a wielka flota łodzi rybackich załatwia resztę. Zapewniam Cię, że jest samowystarczalny.
Źle mnie zrozumiałeś. Jeżeli jednego dnia zginie 5 osób w całej prowincji na wsiach, to nie jest to tragedia. Fakt, inkwizycja może to załatwić, ale częściej zajmują się całymi kultami lub dają sobie spokój.
Gdybyś miał okazję przeczytać Księgę Spaczenia, to polecam rozdział o Khornitach. Tam wyraźnie jest napisane, że są porywczy. To da się też wydedukować. Jeżeli często ma napady szału, to znaczy że jest impulsywny, porywczy. |