Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-12-2007, 01:45   #57
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Mike
Huk wystrzału, jeden, drugi, trzeci. Naćpany dostał dwie kulki trzecia nie dosięgnęła ciała, które już leżało na podłodze. Drugi sięgnął po broń ale był za wolny trzy kule trafiły go, dwie w klatkę jedna w łeb eliminując dokumentnie. Rudy zareagował szybko, przewalił stół na Ciebie tak, że ledwo odskoczyłeś. Mały pistolet w jego ręku odbezpieczył się sam i oddał dwa strzały, obie w klatkę. Oba zatrzymała kamizelka. Rzuciło Tobą, zwymiotowałeś, żebra bolały Ciebie jak diabli. Dealer podszedł do Ciebie leżącego i mierzył w Twoją głowę. Pistolet upuściłeś po postrzale. Muzyka ucichła wszyscy na Was patrzyli, niektórzy wyjmowali broń i celowali w Ciebie. Zaatakowanie handlarza wśród jego przyjaciół nie było dobrym pomysłem. Jeszcze dziesięć sekund temu celowałeś w ćpuna. Rudy odezwał się, głos miał ochrypły.
-Kto Ciebie, kurwa nasłał.
Jego spluwa wyglądała na czterostrzałową. Ciebie bolały "tylko" żebra.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline