Wątek: Tacy jak ty 3
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-12-2007, 12:03   #111
Vireless
 
Vireless's Avatar
 
Reputacja: 1 Vireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwu
*Kolejny strzał wylądował w celu. Tak dwarf był zadowolony. Może mniej był zadowolony z tego, że to Inkwizytor strzela a on jest w pobliżu miejsca gdzie upadają bełty. Ale w ko cu wszyscy chcieli wygrać konkurs a gnom nie chciał jego zabić. Przynajmniej tak wydawało się karłowi lub tez powinno być z racji tego, że jeszcze są przed nimi kolejne konkursy. Uzbrojony w te myśli dwarf uśmiechnął się do siebie i już miał odkorować manierkę by ulżyć gardłu po ciężkim boju z tarczami, gdy jego poczucie bezpiecze stwa runęło w gruzy. Należy zauważyć, że w gruzy runęła również i tablica z tarcza. Haniebnie zaatakowało w sposób dla niej najwygodniejszy. Waldorff nie raz już był w podobnych opałach. To, że leżał teraz przywalony według jego miary nie było najgorsze. Ten przymiotnik zostawił dla menażki ze spirytem, która leżała ze dwa kroki od niego i opróżniała swoje wnętrze. Dwarf na ten widok czuł niezwykły smutek....

Wyciągnęli go szybko i sprawnie. Kejsi biegała wszędzie i poganiała lub też należy powiedzieć, że zachęcała do szybszej pracy. Jak ten język nie zawsze jest na tyle giętki by oddał, co chciał umysł wypowiedzieć. Fizycznie był bez zarzutu. Tylko ta pusta menażka.*

Kolejny konkurs związany był z przemieszczaniem się na czas w cokolwiek zwanych parach. Na szczęście wśród krasnoludów nikt nie miał złych skojarze , ale gdyby, Waldorff żył wśród pobratymców z przedgórza mógłby się zarumienić w momencie, gdy spiker powiedział, że będzie jedną parą z Wielkim Inkwizytorem Gengim.

Dodatkowo pamiętał o wybuchowych bełtach. Znał również zasadę, że nie zawsze one wybuchały na czas. On zaś uważał, że wybuchły w bardzo złym momencie. Wiedział na pewno, że gnom zrobił to specjalnie. Był tego pewien. Chciał wygrać ten konkurs i pokazać pogromcy dziewic jak bardzo ten zgrzeszył pozbawiając Prawdziwego Kapłana jego Gorzałki. Jego rozdrażnienie osiągnęło zenitu, gdy Ten podszedł do niego i przepił na zdrowie go nie częstując.
 
Vireless jest offline