Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-12-2007, 19:36   #517
Achmed
 
Reputacja: 1 Achmed nie jest za bardzo znanyAchmed nie jest za bardzo znanyAchmed nie jest za bardzo znanyAchmed nie jest za bardzo znanyAchmed nie jest za bardzo znanyAchmed nie jest za bardzo znanyAchmed nie jest za bardzo znany
Akramed rozejrzał się dookoła...Poza kucającą nad nim Urienną,wszyscy spali. Przed Mac'Baethem wbity był Vilgitz.

- Idź spać Urienno.

Akramed przetarł twarz ręką i ziewnął. Aby nie zbudzić śpiących, najciszej jak to tylko było możliwe wstał. Nie był przyzwyczajony do trzymania wart. Zawsze, gdy miał do wykonania jakieś zadanie, wymagające postojów na terenie wroga, bezpieczeństwa w trakcie odpoczynku pilnowali wojownicy z jego komandorii.~ Może rzucę czar ~pomyślał, jednak w porę się opamiętał ~ i dzięki dzikiej magii spalę wszystko dokoła ~.Porzucając pomysł rzucenia czaru Akramed odszukał miejsce, które jak mu się wydawało będzie najlepiej nadawać się na obserwacje najbliższej okolicy. Gdy stał w ciemnościach i bacznie obserwował czy nie zbliża się jakieś niebezpieczeństwo, przypomniały mu się słowa Urienny ~I niech cię twa wiara nie zwiedzie Akramedzie. Nie każdy ma dobrą naturę. A ten gnomi czarownik jest niebezpieczny. Trzeba na niego uważać~. ~Paladyni może mieć rację, może zbyt pochopnie poprosiłem Mac'Baetha o pomoc. W końcu nic o nim nie wiem, poza tym, że jest najemnym magiem i studiował demonologię~ w trakcie rozmyślań zaburczało Akramedowi w brzuchu ~ rano musze znaleźć jakiś kociołek i zobaczyć czy moja łyżka działa~. Czarodziej przestał rozmyślać, złapał mocniej laskę i skupił całą swoją uwagę na pilnowaniu czy nie dzieje się nic złego.
 
Achmed jest offline