Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-12-2007, 22:45   #84
Lorn
 
Lorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Lorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputację
N'sakla

N'sakla analizował słowa Quintusa. Nie chcąc, by cokolwiek mu umknęło z pamięci, wyjął szybko z torby notes i długopis, i zapisał nowo zdobyte informacje.
Choć Quintus nie był typowym duchem i oficjalnie wypierał się tego, miał z duchami wiele cech wspólnych. Jego duma przekraczała jego moc, był ograniczony do swojej koncepcji i można go było zniewolić.
N'sakla nie wiedział jeszcze tylko, w jaki sposób ma się do niego zabrać, gdyż enigmatyczna istota była dość wyjątkowa i umykała powszechnym prawom trzymającym duchy w ryzach.
Skrzętne rozważania przerwał Marek, który w specyficznym dla Ahrounów stylu, zagaił rozmowę nieadekwatnie do sytuacji. Skaczący w Mrok mimo wszystko postanowił obrócić jego obecność na korzyść.
- Rozumiem, że chcesz w ten sposób dowiedzieć się, co tu robię? – „Ignorancja Ahrounów bywa czasami osłabiająca.” Westchnął, myśląc sobie. „Obcowanie z nimi wymaga dużych pokładów cierpliwości. Czasem jednak, bywają niezastąpieni. Dlatego warto zadawać sobie ten trud.”
Zapisał jedno zdanie na kartce i powiedział.
- Dobrze. Powiem Ci. Negocjuję właśnie z pewnym potężnym bytem, którego los niestety związał się z losem Joanny, a przez to i z naszym. Chcesz mi w tym jakoś pomóc? Masz jakieś propozycje? A może widzisz dalej szansę na siłowe rozwiązanie tego problemu? – spytał retorycznie.
- Miałeś przed chwilą swoje 5 minut. Teraz pozwól mi działać.
Podał Markowi kartkę z zapisanymi notatkami wydzierając ją z notesu.
"- Quintus = Piąty żywioł
- Linie Ley = jego domena
- Ksiądz Korwin Piotrowski = jego cel"

Pod notatkami widniał dopisek
"Zadzwońcie do szczepu, do Tego Który Widzi, niech wam powie o tym wszystko co wie.
Od znalezienia tego księdza zależy wolność Joanny.
Ja muszę dokończyć tą rozmowę."
 
Lorn jest offline