Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-12-2007, 15:06   #41
MrYasiuPL
 
Reputacja: 1 MrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputację
Justicar poszedł do karczmy. Wolny, musiał sobie zaszaleć. To znaczy wypić trochę piwa. Kiedy wszedł do środka i usiadł przy stole schylił się. Sprawdził czy pod stołem miałby miejsce w razie upicia się....
Podszedł do nich barman z kuflami. Zwiadowca zaczął pić. Dopiero po chwili zorientował się że barman czeka na inne zamówienia.
-Barmanie! Przynieś jakieś mięso. W tej celi raczej przyszła mi ochota na coś ze smakiem a nie te świństwa...
Rozejrzał się. Karczma była całkiem bogata.... chyba za bardzo przywykł do portowych knajp. W końcu jego rodzina składała się głównie z rybaków i marynarzy.
Zaniepokoiło go jednak to, że nie zobaczył tego czego szukał przed chwilą wzrokiem.
-Barmanie, czy macie tu jakieś... gry? Kości, karty.... rozumiesz co mam na myśli...
Dostał złoto i musiał przynajmniej spróbować je rozmnożyć! Justicara zdziwiło że siedział w celi razem z jakimiś żołnierzami. Czyżby wyjęli z pod prawa większość wojska? To dosyć... dziwne. Obejrzał się czy nie ma w pobliżu jakiś bogaczy z wypchanymi sakiewkami. "Ech.... stare nawyki powracają..."-pomyślał.
 
MrYasiuPL jest offline