Wątek: Wojna II
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-12-2007, 14:13   #23
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Po krótkiej rozmowie z Iren ona zanurzyła swoje słodkie usta w butelce wina zaś ja postanowiłem pójść spać. Ze względu na to iż jestem strasznym przytulaskiem i jak to kotek lubię ciepełko, zamknąłem okno, wślizgnąłem się pod kołderkę na swoim łóżeczku i zwijając się w kuleczkę, usnąłem.

Było mi tak miło i ciepło, że nie miałem ochoty wstawać. Nie obudziło mnie światło wschodzącego słońca ponieważ głowę miałem pod kołdrą.

Miałem piękny sen, który co chwila był przerywany chrapaniem Gburowatego Ogra. Zero kultury i poczucia smaku, ZERO! Byłem tym strasznie poirytowany...ze snu pamiętam swoją małą siostrzyczkę, z którą się bawie. Podczas tej zabawy wyszła na jaw jej moc panowania nad jednym z 5 żywiołów...jednak nie pamiętam jakim.

Obudziło mnie bezwzględne uderzenie w brzuch. Zerwałem się z łóżka z przeraźliwym, kocim miauknięciem i prychnąłem ostrzegawczo. Nikogo nie zauwazyłem. Wyprostowałem się i przetarłem zmęczone oczka. Rozciągnąłem się i ziewnąłem słodko. Na łóżku leżał kamień . . . poczułem, że ktoś chyba lekko przegina. Wychyliłem głowę przez okno z wściekła miną i wystawiłem kły na wierzch. Na dole był już Shadow i elfka.
Nie ścieląc łóżka zarzuciłem plecaczek na ramię i wyskoczyłem przez okno.
Koty zawsze spadają na cztery łapy, ja też. Nic mi się nie stało.

- Co to za brutalna pobudka ? - syknąłem masując brzuch ręką i wystawiając na wierzch kocie kły.
Jak widać nie zawsze jestem taki słodki i uległy jak wczoraj.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline