- Na zewnątrz!!! - krzyknął i rzucił się w stronę wyjścia. Nie omieszkał w pełnym, pędzie złapać zestawu medycznego - "bo przecież się na pewno przyda" - przez co o mało nie wywrócił się.
W wyjściu oślepiony przez słońce, gwałtownie się zatrzymał. Dopiero po 2-3 sekundach był w stanie normalnie patrzeć. Spojrzał za siebie czy Tanatos także podąża do wyjścia. - Szybko, odbiegnijmy jak najdalej od wraku. - powiedział zawstydzony, że dopiero teraz pomyślał o towarzyszu niedoli.
__________________ ZauraK |