Wątek: Trudna Sprawa
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-12-2007, 18:27   #10
Lotar
 
Lotar's Avatar
 
Reputacja: 1 Lotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwu
Smile

- Oj pięknisiu widać nie znasz dróg Imperium. Pełno dziur i zbójów. Czasem to są idioci próbujący szczęścia. Ale co jak to będą profesjonaliści? Albo jakie zwierzoludzie lub inne pokręcone stwory. No, ale i to nic! Strach pomyśleć jakie zastępy wysłałby za mną mój szef jakby się dowiedział, że go zdradziłem!!! A co do imienia to nazywaj mnie... Piękny. O tak to przezwisko pasujące do mnie...

- Co się stało z naszymi rzeczami? – spytał Albrecht strażnika niezwykle szybko, wyszczekując słowa. Mimo wielu lat nauki nie mógł się pozbyć tego Nordlandzkiego stylu mówienia.

- Spokojnie psorze. Wasze rzeczy są schowane u nas. Są bardzo bezpieczne w naszych rękach. Może za dzień, albo dwa opchniemy je komuś. Ale nie martw się nie pozwolę by twoje drogocenne książeczki zostały sprzedane. Będą robiły za podpałkę w moim piecu! Czy taki los twoich lektur ci odpowiada? Bo jak nie to...
Paplaninę człowieczka przerwało pukanie do drewnianych drzwi. Piękny wyjął zza pasa nóż, przykładając palec do ust dając znak więźniom aby siedzieli cicho i ostrożnym krokiem podszedł do drzwi. Nacisnął klamkę, otworzył drzwi i zerknął kto to pukał.
- O wreszcie żarcie przyjechało.
Do pokoju weszła zakapturzona postać z tacą na której znajdowały się drewniane miski z parującą cieczą.
- Mmm co dzisiaj mamy w menu? – Zapytał się z ironią w głosie człowieczek biorąc jedną z misek i wąchając ją. – A to kapuśniak!!! Smacznego życzę drodzy więźniowie.
Zakapturzony, chudy mężczyzna podał wszystkim miski i poczekał przy drzwiach. Cały był ubrany w czerń.
- Po co tu jeszcze sterczysz? – Zapytał Piękny.
- Szef kazał mi przynieść miski po tym jak zjedzą. – Powiedział mężczyzna niskim głosem.
- No to poczekaj za drzwiami!
- Szef kazał mi pomóc ci w pilnowaniu ich.
- No to dobra. Słyszeliście przyszli gladiatorzy? Żreć bo kolega czeka na miski!!!
 
Lotar jest offline