Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-12-2007, 22:21   #127
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Wchodząc do pomieszczenia Burkhard stoczył heroiczną walkę ze swym gniewem. Tak, agresja, nienawiść do tych istot zapanowała nad na co dzień nieporuszonym sercem krzyżaka. Oto bowiem młoda, dotychczas radosna i ciesząca się życiem, acz ciut niepokorna (według tego, co mówiono o Weronice na balu) dziewczyna stała się jednym z dzieci nocy... Jak poradzi sobie jako spokrewniona z samym Kainem? Czy grzech pierworodny, podniesiony w jej nieumarłym umyśle niemal do sensu istnienia, pokona jej dziewczęcą miłość do świata?

Słowa Lorianny przerwały przemyślenia von Truttcheweitza.

- Tak, przyznać Ci rację muszę, o pani. Ciężko jest dzierżyć na swych barkach jarzmo umysłu światłego, gdy płynie się przez ocean głupców. Nie można pozwolić, by owa pochodnia mądrości zatonęła w nim, a gdy wypływa się zbyt wysoko, prosta ludzkość ciągnie nas za nogi w dół, na samo dno.- Burkhard posłał porozumiewawczy uśmiech wampirzycy- Oto i klątwa większa niż mój przymus obserwowania tego, jak świat przemija, i pozbawienie twego życia słońca, Lorianno. Oto nasze złowieszcze przeznaczenie- stanie na czele tłumu, by uchronić go od zagłady. I chociaż wiem, iż nie jest to zadanie łatwe, to przyjemniej jest je wykonywać u boku kogoś podobnego.

- Poza tym, w zamian za tą pomoc, jestem w stanie zaoferować jeszcze jedno...
- wielki marszałek zrobił krótką pauzę i uśmiechnął się pod wąsem- Problemem na naszej "drodze krzyżowej", poza głupotą ludzką są także inni nam podobni, lecz o innych poglądach. Być może wiesz, iż nasz Zakon bardzo niechętnie podchodzi do takich istot... I nie mówię tu o Tobie, księżno czy już niedługo królowo, gdyż Ty sama nie odrzuciłaś naszej przyjaznej dłoni. Inni jednak, przykro mi to stwierdzić, odrzucają ją z sykiem nienawiści. Ich mordujemy.- krótka pauza, zapewne dla podkreślenia ostatnich słów.

- Nie tykamy jednak przyjaciół naszych przyjaciół. Odrzucając retoryczne gierki słowne rzec mogę, iż to od Ciebie będzie zależało jak wielu Spokrewnionych będzie miało prawo istnienia na terenach Państwa Polskiego. Nie przeczę, iż sama dałabyś sobie rady z wrogami, o Pani- lecz po cóż, gdy Zakon sam chętnie załatwi to za ciebie?

Uśmiech nie opuszczał twarzy Burkharda. Nie myślał już o zgubnym losie Weroniki- ona nic nie znaczyła. Krzyżak przechodził do wielkiej polityki...
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline