Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-01-2008, 16:22   #4
Asmorinne
 
Asmorinne's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemu
Nilscire
Zawsze była w tyle, zawsze chociaż o ten jeden dzień. W przeciwieństwie do nieumarłych istot, elfka musiała odpoczywać i jeść. Teraz jednak zrezygnowana zsiadła z konia i oparła się o wielkie drzewo. Jej koń od razu zaczął korzystać z chwili postoju, najpierw uspokoił oddech , następnie pożywiał się trawą. Jego czarna sierść połyskiwała od potu.
Nilscire zaraz wstała i od nowa zaczęła szukać tropu, lecz w głębi serca wiedziała, ze go zgubiła.

~ zgubiłam go...zgubiłam ten przeklęty trop...~ pomyślała i zacisnęła pięści.
~ może już najwyższy czas wrócić do Pani...nie..moja misja jeszcze nie dobiegła końca, nie mogę przecież przyznać się do porażki...~ myślała spoglądając na powoli znikające gwiazdy i na umykający księżyc. Nawet nie spostrzegła kiedy zamknęły jej się oczy i zasnęła. Była zmęczona, mało jadła i mało spała. Teraz dopiero zmęczenie dało po sobie znak.

Obudziło ją rżenie niecierpliwego konia który zdążył przyzwyczaić się do nieustannego ruchu. Słońce właśnie pojawiło się zza horyzontu. Nilscire zjadła ubogie śniadanie i ruszyła w poszukiwaniu rady do Rivendell.
~ Może Elrond wie coś więcej o tych dziwnych stworach... ~ myślała po drodze, ale w duchu miała nadzieje, że znajdzie gdzieś po drodze trop. Nie miała ochoty pokazywać się w Rivendell.
 
__________________
Cisza barwą mego życia Szarość pieśnią brzemienną, którą śpiewam w drodze na ścieżkę wojenną istnienia...
Asmorinne jest offline