Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-01-2008, 20:48   #105
Kelly
 
Kelly's Avatar
 
Reputacja: 1 Kelly ma wyłączoną reputację
Dedykując Miłośnikom Wiedźmina

Idzie Wiedźmin borem lasem
Tępy miecz trzyma za pasem.
Czemu tępy? – ktoś się głowi.
A po cóż ostry tchórzowi?
Ostry – chwila nieostrożna,
To się pokaleczyć można.
Tępy zaś, w pochwie trzymany,
Tak samo przyciąga damy:
Ostrze świetne to hrabino,
Znakomite, margrabino,
Z niejednego lwa i smoka,
Trysła krwawa już posoka
Miecz mój dla nich bywał katem
Rozstawali się z tym światem.
Ach, pan dzielny jest Wiedźminie,
Widać to po dumnej minie,
Nos zadarty, włos zwichrzony
W uszach walkman marki Sony
A na brodzie pypeć wielki,
Spodnie podtrzymują szelki,
Co koloru są żółtego,
Spodnie – chyba błękitnego,
Sweter ma w czerwone pasy,
A na nogach adidasy.
Uszy zaś tak mu odstają,
Że pomyśleć można – zając.
Od przepicia jest różowa
Cała wiedźminowa głowa,
Tylko nos ma siny wielce,
Pewnie kąpie go w butelce.
Ustach pet, czasem dwa pety
Dostarczają mu podniety.
Po wysypce jakieś blizny
Ot, ideał to mężczyzny.
Skąd te blizny? – spyta pani.
Wiedźmin zaraz ją omami.
My wiedźmini, proszę damy,
Trening tak straszliwy mamy
Że na twarzach nam z wysiłku,
I na plecach, i na tyłku
Występują takie plamy,
Proszę najłaskawszej damy.
Tą wiadomość przyjaciółkom
Dama opowiada w kółko,
A przez plotki rodzą przecież
Wszystkie mity się na świecie.
Idzie Wiedźmin leśną drogą
Przez rurkę ciągnie samogon.
Nagle, potwór się wynurza,
Spoza niewielkiego wzgórza.
Gdzie uciekać? Ukryć gdzie się?
Potwór zaraz las rozniesie!
Cztery łapy, ogon mały,
Zęby długie niczym skały,
W górę sterczą uszy wielkie,
Ciało kryte ma futerkiem.
Co za bestia, nie do wiary,
Jestem chyba już za stary
By z potworem takim walczyć.
Dawnej sławy mi wystarczy.
Uciec trzeba mi niezbicie
Ocalając własne życie.
Wtedy królik, no bo chyba
Potwór wzrost miał wieloryba,
Tylko w wiedźminowym oku,
Skoczył, ten nie zrobił kroku
Tym atakiem przerażony,
Film się urwał, padł zemdlony.
Budzi się, leży potwora.
Wiedźmin wsadził ją do wora:
Ha! Zwycięstwo nowe mamy!
Muszę powiadomić damy.
Potwór wielki był ... jak góra,
Barwy ... jak burzowa chmura.
Miotał ognie, błyskawice,
Jadł codziennie dwie dziewice
Łuski twardsze miał ... niż skały,
A walczyłem z nim ... dzień cały.
Wiedźmin już historię tworzy
Co krew w żyłach później mroży.
Potwór w niej sto metrów mierzy
Wiedźmin sam w to później wierzy.
A wy wiecie, co się stało?
Prawdę wam opowiem całą:
Wiedźmin więc zawsze starannie
Chronił się od mycia w wannie,
Także jezioro i rzeka
Zawsze mijał je z daleka.
Prysznic, balia, mydło, woda
Czasu na te rzeczy szkoda.
Krótko mówiąc: on dowodzi,
Mycie - to rzecz, która szkodzi.
Stąd się nie mył chyba właśnie
Lat już będzie paręnaście.
Gdy więc w lesie chciał dać chodu
Królik podszedł – padł od smrodu.
Taka była to wygrana
Proszę pani, proszę pana.
Wszystkie inne też potwory
Co wypełzły z ciemnej nory
By przyjść w miejsce swojej kaźni
To ofiary wyobraźni.
Wiedźmin gdy, zobaczył muszkę
Co mu siadła na poduszkę.
Potwór! – krzyczał – ratuj mamo!
Powtarzało się co rano.
Gdy ją wreszcie zgniótł papierem,
Ogłosił się bohaterem.
Facety więc i kobity:
Wiedźmin tchórzem jest podszyty!
Jego walki i przygody
To jest zwykłe lanie wody.
Śmieszna brednia, czysta kpina
To przygody są Wiedźmiana.
W nim Wam wszystkim los nadarza
Poznać największego łgarza,
O czym powiadamia Was
Rosyjska agencja TASS.
 
Kelly jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem