Tiba podniosła głowę i spojrzała ze zdziwieniem na Trzeciego. Znów mieli się rozdzielić? Nie lubiła tracić watahy z oczu. Z drugiej jednak strony... tak oszczędzą sporo czasu. Przeczesała ręką krótkie, i tak rozczochrane włosy, chwilę się namyślając, po czym odpowiedziała: - Zostanę i sprawdzę ten domek. Uważajcie na siebie...
Słowa ostrzeżenia były zbędne, lecz jakoś same cisnęły się na usta. Kobieta popatrzyła w stronę stróżówki. „Tak, trzeba sprawdzić to miejsce, choć pachnie alkoholem i jest tak blisko nawiedzonego dworu... No i będę miała na oku Tomka i Skaczącego w Mrok... Tamci powinni sobie poradzić sami.”
__________________ Konto zawieszone. |