Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-01-2008, 16:10   #105
Beriand
 
Beriand's Avatar
 
Reputacja: 1 Beriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemu
Magazyn Morriesa
Konstantin widząc, że czar nie wyszedł, rzucił się na strażnika. Dwukrotnie zranił przeciwnika, a sam uniknął jego ostrza. Walczył, jak Elkan, tylko z 1 strażnikiem, bo wstającego dobił kapłan. Nagle przeciwnik barda rzucił się na niego.... on jednak sprawnie odskoczył i przeszył gardło strażnika. Ciało osunęło się na ziemię, a Konstantin rozejrzał się.

Elkan tymczasem wymieniał ciosy ze swoim przeciwnikiem, ale bezskutecznie. Zauważył że Konstantin biegnie w jego stronę. I wtedy właśnie otrzymał cios w brzuch... nic groźnego, ale wytrąciło go to z równowagi. Otrzymał kolejny cios, w ramię. Lekko krwawił, zaraz się wyleczy czarem. Ale strażnik musi zapłacić. Kapłan wybił mu sprawnie miecz, uciął rękę powyżej łokcia i dobił pchnięciem w szyję. W tym momencie dobiegł Konstantin.

Stali jak wryci. Patrzyli to na ciała strażników [których w większości załatwił Elkan], to na trupa Ciszy. Zauważyli też schody na dół....


Magazyn Unfindela
Kiedy półork mówił, 3 strażników wyszło przed drzwi i zablokowało do nich dostęp. Nadal mieli wyciągniętą broń. Gdy skończył, strażnik czekał, aż każdy kolejno sie wypowiedział. Potem rzekł agresywnie:
-Nie ty mi rozkazujesz, półorku. Ani nikt z was. Więc ważcie swe słowa. Może i ten Agosto istnieje. A może to wymówka. Ale cóż, w środku nie mógł się schować, chyba ze niewidzialny. Widzieliśmy jak drzwi się otwarły. Nikt nie wszedł. Czy mógł się schować gdzieś tu? Ja nie wiem, ale jeśli, to wy go szukajcie. Jeśli znajdziecie to inaczej pogadamy.- po tym spojrzał na nich groźnie. Dziwne, że czuł się pewnie, chociaż ich było 3, a przeciw sobie miał półorka, ogromnego górala i dziwacznego półelfa.

Jondhen słysząc to, wzdrygnął się. No nie za pięknie to wygląda- pomyślał.
 
Beriand jest offline