Ghared w milczeniu zjadł śniadanie. Nawet było całkiem niezłe. Po posiłku odezwał się do towarzyszy : A więc odpoczęliśmy, posililiśmy się, może zaczniemy robić coś sensownego ?
Ta sprawa z wisiorami niezwykle mnie zainteresowała. Karczmarzu ! - zawołał. Od kogo z tutejszych można się dowiedzieć co się tutaj dzieje ?
Rzekł jeszcze do Svena : Porozmawiałbym również z tym dziwnym chłopakiem. |