- Ten kowal i karczmarz albo należą do jakiejś sekty, albo nie wiem co. Może cwaniak zrobił dwa takie same naszyjniki i jednym zapłacił za piwo w karczmie? Czy tak czy tak, moim zdaniem to jest dziwnie podejrzane - Rzekł Sven brnąc przez śnieg do domu chłopca. Cały przemoczony, w końcu dotarł pod dom. Przez chwilę stanął jak wryty patrząc na dziurę w ścianie i na całokształt wyglądu domu. - Eee... Taki duży chłopak a nie potrafi zająć się tą starą ruderą. Przynajmniej tą dziurę mógłby załatać co by mu zimno nie szło.
Człowiek podrapał się po głowie, po czym podparł się ręką o ścianę i zajrzał do środka mówiąc:
- Heeej! Jest tam kto? Wyjdź, chcemy pogaworzyć.
__________________ "Gdy Ci obcych ludzi trzech mówi że jesteś pijany to idź spać" - Stare żydowskie przysłowie ;) |