|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
09-01-2008, 21:08 | #31 |
Banned Reputacja: 1 | Wyszliście na dwór. Było ciepło jak na poranek w Górach Środkowych, mimo tego dostaliście gęsiej skórki. Jedynie Nors, Sven Karlsson maszerował beztrosko przed siebie, jakby zimno nic mu nie robiło. Zapytał jednego z kowali o wilkołaki i małego barda. No wiesz pan, tutaj to się prawie żesz nic nie dzieje, no poza tymi atakami... Fakt, ludziesz mówią że to wilkołak, ale to pewniesz jakaś bzdurasz. Niedźwiedziesz? Taak, poszukajciesz nad strumieniem, jakieś trzy kilometry na północ to będzie. Tylko uważajciesz, bosz to wielkie bestiesz. Mówią, że pomutowane, chociaż jasz w to nie wierzę. A ten mały... Jak go nazwałeś? Skald? Jesteś Norsem! A, to taki tutaj mały gówniarz, mieszka na końcu wioski, na północy. W domusz ma zimno, bo jakiś idiot mu takom wielkom dziurę wyrwał obok drzwiów. Nosz, ja muszę wracać już do pracy. Miłego dnia! - skończył stary, brodaty kowal. Sven Gdy kowal skończył rozmawiać, przyjrzałeś się błyskotce na jego szyi. Otworzyłeś oczy ze zdumienia. Był to taki sam naszyjnik, jaki miał karczmarz, tylko że na innym łańcuszku. Ten wyglądał na bogate srebro. Zanim jednak zdążyłeś coś powiedzieć, kowal wygonił was z kuźni zasłaniając się pilną pracą. Ruszyliście wszyscy do lasu w kierunku północy. Zgodnie z tym co mówił kowal, na krańcu miasteczka znajdował się spory, zrujnowany dom z zabitymi oknami. Obok drzwi rzeczywiście ziała wielka, czarna dziura o wymiarach około dwa na dwa metry. Wyglądało to, jakby coś uderzyło w dom z wielką siłą, bo cała chata była lekko przekrzywiona. Z komina nie wydobywał się dym. Ostatnio edytowane przez Johannes Black : 10-01-2008 o 09:27. |
09-01-2008, 22:37 | #32 |
Reputacja: 1 | - Ten kowal i karczmarz albo należą do jakiejś sekty, albo nie wiem co. Może cwaniak zrobił dwa takie same naszyjniki i jednym zapłacił za piwo w karczmie? Czy tak czy tak, moim zdaniem to jest dziwnie podejrzane - Rzekł Sven brnąc przez śnieg do domu chłopca. Cały przemoczony, w końcu dotarł pod dom. Przez chwilę stanął jak wryty patrząc na dziurę w ścianie i na całokształt wyglądu domu. - Eee... Taki duży chłopak a nie potrafi zająć się tą starą ruderą. Przynajmniej tą dziurę mógłby załatać co by mu zimno nie szło. Człowiek podrapał się po głowie, po czym podparł się ręką o ścianę i zajrzał do środka mówiąc: - Heeej! Jest tam kto? Wyjdź, chcemy pogaworzyć.
__________________ "Gdy Ci obcych ludzi trzech mówi że jesteś pijany to idź spać" - Stare żydowskie przysłowie ;) |
09-01-2008, 22:51 | #33 |
Reputacja: 1 | He, he sekta mówisz? Moze i tok, ale z kulsyci nigdy nie noszą świecidełek jako oznak przynależności do kultu. Tatuoż, kolczyk, jakies hasło to rozumiem, ale talizman? Foktem jest to, że nie za bardzo lubio jak się o te świecidła kto pyta. - Powiedziałem głośno. Tak samo jak Sven podszedłem do dziury. - Lepiej przygotój się do bitki. Tam coś może być. Nie wiem, ale jak tu je taki mróz to kto normalny by mieszkał w domu z wielką dziurą? - Powiedziałem wyjmując mój miecz dwuręczny z pochwy u pasa przypiętej. |
09-01-2008, 23:49 | #34 |
Reputacja: 1 | -Te talizmany to rzeczywiście dziwna sprawa. Na zwykłą ozdobę na pewno nie wyglądają... Jednak nie brałbym pod uwagę, że to sekta, nie w takiej wiosce. Tu ludzie koncentrują się raczej by przeżyć niż oddawać komuś cześć. Ghared sięgnął po strzałę. Nie spodziewał się tutaj kłopotów, ale ostrożność zawsze popłaca. Łowca zaglądnął przez okno, żeby zobaczyć co znajduje się w środku. Ostatnio edytowane przez maciek.bz : 09-01-2008 o 23:52. |
10-01-2008, 09:27 | #35 |
Banned Reputacja: 1 | Sven Zajrzałeś do dużego, drewnianego domu przez wybitą, nieregularną dziurę. Pierwsze co dało ci się we znaki to okropny zapach. Albo grzybica, albo jakieś inne diabelstwo. W każdym razie z trudem przyzwyczaiłeś się do panującego smrodu. Zawołałeś do środka, ale nikt ci nie odpowiedział. Zdawało ci się jednak, że usłyszałeś jakiś stukot na górze. Ostatnio edytowane przez Johannes Black : 10-01-2008 o 17:29. |
10-01-2008, 18:59 | #36 |
Reputacja: 1 | No dobro wchodzimy! - Krzyczę i wchodzę do domu (prosiłbym o dokładniejszy opis wnętrza). Dopóki nie wiem co jest wewnątrz zostaję na straży przy dziurze. |
10-01-2008, 19:03 | #37 |
Banned Reputacja: 1 | W domu jest tak ciemno, że nawet promienie słoneczne niewiele dają. Prawdopodobnie działa tutaj jakaś zła magia, lub po prostu nie takie położenie słońca. Tak więc Garmit nie zdecydował się wejść do środka. |
10-01-2008, 19:45 | #38 |
Reputacja: 1 | Sven wytężył wszystkie zmysły. Ktoś musiał tu być, w końcu kto byłby źródłem tych hałasów? Zajrzał znowu do środka. Przełknął ślinę, i wyciągnął swój jednoręczny toporek. - Na młot najwyższego. Ale tutaj śmierdzi. - powiedział zatykając nos - Najgorszy swąd jaki kiedykolwiek czułem. Błeech Popatrzył przez chwilę na Garmita i jego próbę zajrzenia do środka: - Skoro ty nie chcesz wejść pierwszy dziarski człowieku ja muszę to zrobić. Odsuń się na wypadek gdybym musiał szybko uciekać. Potem nors westchnął. Nawet on czuł strach przed wejściem w ten mrok. Ciekawość świata była jednak silniejsza niż strach. - Uff. No to wchodzę - Szepnął, po czym zagłębił się w ciemności ogarniającej pomieszczenie...
__________________ "Gdy Ci obcych ludzi trzech mówi że jesteś pijany to idź spać" - Stare żydowskie przysłowie ;) Ostatnio edytowane przez Bulny : 10-01-2008 o 19:49. |
10-01-2008, 20:02 | #39 |
Reputacja: 1 | Ghared z niesmakiem skrzywił się, gdy dotarł do niego nieprzyjemny zapach. Wyjrzał przez dziurę, w której właśnie zniknął Sven. Powiedział do Garmita: Zostań tutaj, ja pójdę ze Svenem. Jakbyś słyszał krzyk, to natychmiast przybądź nam z pomocą Łowca sprawdził, czy cięciwa jest sprawna i ruszył w ciemną otchłań rozglądając się za Svenem. |
10-01-2008, 20:08 | #40 |
Reputacja: 1 | O holewa! Co jo mam tera zrobić? - Myślałem nadal stojąc na czatach. Nie uśmiechało mi się wchodzić do ciemnego domu. Tutaj ciemny nie oznaczało, że zabrakło zapałek albo cuś. Ale na dom działała jakaś tajemnicza moc. - Przez tokie miejsca można dostać mutacji, a jo nie zamierzam reszte zycio spędzić jako potwór z oczami na dupie, a przecinkiem na czole. - Krzyknąłem tak żeby Sven usłyszał. Nie wiedziałem co robić. W końcu postanowiłem zostać przy drzwiach. Ostatnio edytowane przez Lotar : 10-01-2008 o 20:13. |