Zmniejszająca się kolejka stopniowo uspokajała Ralora , nieco obskurne miejsce .
Poszarzałe ściany ,duża wilgotność zmieszana z stęchlizna większości tu nieumytych pijaków raczej go drażniła , nigdy nie rozumiał jak można sie tak zaniedbać . Przed sama rejestracja z nudów już miał zamiar zabrać sie za naprawę klimatyzatora , lecz nikt nie chciał mu zająć kolejki . - Dzień dobry. Powiedział siadając na fotelu na przeciw urzędnika , wcale nie oczekując odpowiedzi .
Urzędnik był dobrze zbudowanym mężczyzną rasy ludzkiej będącym grubo po 50-siątce .Jasno brązowa toga jaka na sobie nosił odpowiadła by bardziej senackiemu posłowi , niżeli jemu .Krzaczaste brwi pokryte lekka siwizną nieco uniosły sie na jego widok ,odbierając jednocześnie wymuszonym gestem kartę otrzymaną w rejestracji .
Czytając wydawał z siebie odgłosy niczym stary nauczyciel z Akademii wojskowej na Caridzie . - Ralor Noxun chmmmm ... Powiedział po kilku minutach namysłu urzędnik , na jego słowa drobnej budowy mężczyzna tylko lekko skinoł głową . Panie Noxun napisał pan ze ukończył pan akademię wojskowa na Caridzie w wieku lat 17
-Tak zaraz potem zostałem przyjęty do stoczni kosmicznej , w której pracowałem ostatnie 4 lata ,dwa tygodnie temu odszedłem .
Jestem mechanikiem i monterem statków powietrznych oraz kosmicznych ,
w grę wchodzi również naprawa układu hipernapędu . Rozmawiając z urzędnikiem upewnił sie jedynie czy plecak aby dalej znajduje sie oparty o nogę krzesła przy której go położył zajmując miejsce .
Słowa które wypowiedział do niego Ralor mocno zdziwiły urzędnika odłozył panel poprawiając sie wygodniej na swoim fotelu ponownie sie odezwał . - Skoro miał pan taką dobrą pracę , to co pana sprowadza do nas ? Zapragnoł pan włóczęgi ?Zadając pytanie patrzył jak na twarzy chłopaka tworzył sie nie wyrazny grymas , chyląc nieco głowę .
-Przeszło miesiąc temu zmarła moja żona , nie miałem na planecie żadnej rodziny , tylko kilku przyjaciół .
Nie chciałem tam pozostawiać . Wracając do tematu mój bul jest moją sprawą mimo to dziękuje ze pan pyta . W akademii przeszedłem podstawowe szkolenie z pilotażu i astronawigacji oraz medycyny , ponadto jestem również mechanikiem ogólnym Z każdym wypowiedzianym słowem ton jego głosu sie coraz to bardziej załamywał a ramiona coraz to bardziej zapadały sie w sobie . Urzędnik przez dłuższa chwile wpatrywał sie w chłopaka ktorego zrobiło mu sie nieco żal . - Przykro mi z powodu straty żony , proszę przyjąć moje szczere kondolęcje
a co do tematu pańskiego zatrudnienia to muszę wpierw sprawdzić w komputerze .
Zajmie mi to niecała minutkę proszę sie wygodnie rozsiąść .
Ralor Noxun nie bardzo wiedział co ma teraz zrobić , niespecjalnie dał wiare ze udało mu sie oszukać tego urzędnika , lecz jeśli to prawda ? To czy moze wreszcie uśmiechnie sie do niego szczęście . Urzędnik po kilku minutach wstał od komputera grzecznie prosząc o pozostanie na miejscu zaierając ze sobą panel i udał sie korytarzem biegnącym w kierunku schodów .
Ralor podniósł plecak kładąc sobie go na kolanach , mocno zaciskając na nim swe palce , aż zbielały mu kłykcie walcząc ze sobą by nie uciec z urzędu , wrócić na statek i odlecieć z tej planety na tym czy innym statku .
Po kilkunastu minutach urzędnik zszedł i dało sie go dostrzec idącego korytarzem zajętego przeglądaniem czegoś na na swym przenośnym panelu . Dochodząc do biurka ciężko opierając się o nie usiadł na wygodnym fotelu , przenikliwy wzrok urzędnika wwiercał sie w piwne oczy młodzieńca siedzącego po drugiej stronie i po chwili spoglądając na panel rzekł : - ..... |