Puść mnie przodem, znam się na pułapkach. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Ghared schował swój łuk i wyjął miecz. Przez cały czas bacznie zwracał uwagę na wszelki dźwięk lub ruch. Szczerze mówiąc to Ghared nie wiedział zbyt wiele o mutacjach, a zmutowanej postaci jeszcze nigdy nie widział, więc nie odpychało go to zbytnio. |