- Od całego tego zamieszania zaschło mi w gardle. Pozwól ze cię poczęstuje i sam się napije.
Feliks odwrócił się na koźle i zaczął szperać w swoim plecaku po chwili wyciągną bukłak i podał go sierżantowi mówiąc - napij się tego świetnego trunku. Nie chowajmy do siebie urazy w końcu każdy z na ma swoją robotę a ja poszukam czegoś do przegryzienia.
Gdy Rustung podniósł bukłak do ust Feliks szybkim ruchem przystawił mu nuż do gardła i słodkim aż do przesady głosem powiedział -A teraz ptaszku powiesz, co cię tak bardzo interesowało w naszym ładunku |