Kyp spojrzał na Rodianina i wstał, pochylając głowę na przywitanie.
- Owszem ze statku wyszło dwóch jedi, ale nie jestem pewien, dlaczego się spóźniają - powiedział poważnym tonem po czym zaśmiał się lekko.
- Witaj przewodniku i wybacz, iż kazaliśmy ci czekać. Będziemy zaszczyceni jeśli nas poprowadzisz - mówił spokojnym, serdecznym tonem.
- Nazywam się Kyp Kraven, a to mistrz Mithar Vroo - skinął na swojego towarzysza.
Mistrz Kraven przyjrzał się Rodianinowi uważnie, starając wyczuć się jego emocje i intencje. Rodianie często bywali łowcami nagród, lecz jedi wiedział, iż nie można ulegać przesądom. Gdyby tak było, inaczej spojrzał by na Zabraka, z którego rasy pochodziło wielu Sithów, między innymi podczas Wielkiej Wojny. |