Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-01-2008, 16:19   #157
Tahu-tahu
 
Reputacja: 1 Tahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumny
- Miasto jak miasto... u biedaków brudno i głodno, u bogaczy rozpusta większa z każdym dniem, a my szaraki każdy swój wózek jakoś do przodu ciągnie - tu spojrzał z uznaniem na dwie chude chabety, które robiły to za niego - W Kedd gospód to z siedem, z tego dwie to prawie tylko zamtuzy... moja noga tam postać niestety nie może, pluję sobie w brodę.
Żebraków nie więcej niż gdzie indziej, rzezimieszków też tyle samo... może więcej trochę handlarzy rybami i innym morskim paskudztwem, więcej bogatych kupców z zamorskimi krajami handlujących, więcej włóczących się od knajpy do knajpy obcych żeglarzy... ale co o mieście będziemy prawić! Nie, nie - nie po to zapraszam was na szklaneczkę, żeby o zwyczajnościach gadać, co to to nie.

Pluję sobie w brodę, żem wcześniej nie poznał tak potężnych magów... ale i teraz szczęściem dla mnie jesteście! Ileż razy marzyłem o zobaczeniu choć skrawka takiej sztuki jak władza nad tą potężną sosną. Ileż razy przy wieczornej fajeczce marzyłem co też bym zrobił gdybym mocą takową władał, ileż razy w brodę sobie plułem żem prosty kupiec... ale teraz los się dla mnie odmienił. Skoro takie drzewisko bez wysiłku na rozkaz wasz lata - cóż za drobiazg zmienić ludzki wygląd, cóż za błachostka nawet i charakter zmienić... a magiczne iskry to pewnikiem łatwiej krzeszecie niż ja w brodę swoją spluwam! - ciągnące wóz szkapy właśnie dotarły do wrót gospody i zgodnie odmówiły dalszej podróży.

- No, jesteśmy! Wejdźcie już do środka, zamówcie cosik a ja migiem do was dołączę - pluję sobie w brodę, ale wpierw obowiązki swoje tu załatwić muszę.

Brodaty kupiec zeskoczył z kozła, rzucił wodze jednemu z plączących się wokół obdartusów - który najwyraźniej był kimś w rodzaju pomocnika stajennego w tej gospodzie - i ruszył w stronę drzwi sąsiadujących z wejściem do karczmy, mieściło się tam najwyraźniej lokum jej właściciela.
 
__________________
"All that we see or seem is but a dream within a dream." E.A.Poe
Odskrzydlenie.
Tahu-tahu jest offline