Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-01-2008, 23:01   #16
Kelly
 
Kelly's Avatar
 
Reputacja: 1 Kelly ma wyłączoną reputację
- Chyba racja. C o wiemy to wiemy i więcej się już nie dowiemy, póki stąd nie wyjdziemy. Tak wiem, ze na golasa głupio – rzekł do dziewczyny, która przedstawiła się jako Cassidy, dalej jednak nie odwracając się, ażeby jej nie peszyć- jednakże co na to poradzimy? Zresztą, nie ma się co szczypać – nagle parsknął śmiechem, ale nie histerycznym, lecz wesołym. – Wiecie co, ja nadal uważam, iż najprawdopodobniejszą wersja jest, że zwariowałem i jesteście majakami mojej świadomości i te wszystkie rzeczy robię tylko na wypadek tego małego kawałka prawdopodobieństwa, ze jednak nie zwariowałem, tylko jakimś kompletnie niewytłumaczalnym dla mnie sposobem, znaleźliśmy się tutaj naprawdę. Mam jednak w związku z tym kilka propozycji. Po pierwsze, jak rozumiem, nikomu nic ten plan nie mówi, ani ten amulet. Jednak, jeżeli by sobie ktoś coś przypomniał, lub na coś wpadł, to proszę, mówcie od razu bez krępacji. Nawet jeżeli ów pomysł wydawałby się idiotyczny. Bowiem idiotyzm naszej sytuacji jest wystarczający, żeby wszystkie, nawet pozornie najgłupsze myśli brać pod porządną rozwagę. Proszę niech ktoś, kto trzyma w tej chwili w ręku te przedmioty, się nimi zaopiekuje i nie wypuszcza ich. Chyba pani, Fede je miała? Jeżeli tak, proszę je trzymać. Druga sprawa, miss Cassidy, pragnę panią uspokoić, że skoro jest w budynku ciemno, natomiast mamy okna, to pewnie jest noc, ot, po prostu wyjrzymy najpierw przez okno, a potem przez drzwi. Jeżeli będzie trochę farta to może i jakieś ubrania się znajda przy tym pomieszczeniu, albo coś do okrycia, tak zaś czy siak, nocą raczej ludzi jest niewielu, stąd będzie nam łatwiej. Dobra, mam to w nosie, spróbuję to osobiście zrobić. Przecież nie musimy się pchać wszyscy jednocześnie.
Uśmiechnął się. Następnie podszedł do okna, wyjrzał badając teren, a potem zabrał się za drzwi starając się je uchylić nieco i spojrzeć, co się dzieje za barierą mikroświata pod postacią spalonego pokoju.
 
Kelly jest offline