Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-01-2008, 12:53   #77
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Dokładne przeszukanie pomieszczeń Konrada pozwoliło na odnalezienie listu, który był ostatecznym dowodem i sposobem na rozwiązanie tajemnicy spisku. Elf pomimo to szukał dalej, liczył, że znajdzie składniki i indegriencje do czarów, może jakieś księgi? Rozglądał się też za innymi wartościowymi a jednocześnie małymi przedmiotami, które łatwo można schować w zakamarkach ubrania. Te większe i wartościowe przedstawił drużynie jako łup wojenny, ciekaw ich reakcji – o ile coś jeszcze takiego znalazł. ( przeszukiwanie)

"Pozostała kwestia, dla kogo służył Konrad i co się z nim stało? To co zostało z Konrada, należało zabrać do zakonu i zbadać – najlepiej przed murami świątyni by nie narazić jej na skażenie." Transport ptasiej abominacji musiał być niezwykle ostrożny, bez narażania się na kontakt fizyczny, dlatego elf szukał też koców, prześcieradeł itp. Ciekaw był czy szata lub jakiekolwiek inne rzeczy są tu magiczne, dlatego też sprawdził wszystko pomocą umiejętności wykrycia magii, upewnił się jednak kilkukrotnie nim uznał, że dokładnie wszystko przebadał.

Gdy już wszystkim się zajął gotów był do drogi. Reszta także była już gotowa do drogi, po opatrzeniu ran i przyszykowaniu kulbaki także dla zwłok psa Vladimira. Elf podszedł do przyjaciela, położył mu dłoń na ramieniu i powiedział.

- Miałeś dzielnego psa, mój lud wierzy, że także one trafiają do lepszych lub gorszych miejsc, w zależności od zachowania, Twój zasłużył na polanę Karnosa, przez Was zwanego Tallem. Wszystko przychodzi i odchodzi z tego świata, może to małe pocieszenie, ale Twój pies okazał Ci najwyższe oddanie poświęcając dla Ciebie życie i nie bądź z tego powodu smutny, ale raduj się tym, bo i on nie mógł dla siebie uczynić nic więcej a i o Tobie to świadczy jako o odpowiednim właścicielu zwierzęcia. Widziałem u mnichów bernardyna, może uda się ich namówić, aby Ci go odstąpili?


Znalazł też chwilę dla Bianki, teraz nie musiał się już ukrywać ze swoją sztuką przed przyjaciółmi. Co więcej czuł ogromny napływ mocy, może z uwagi na to nietypowe miejsce i walkę? Wiedział, że zakres jego możliwości magicznych znacznie się poszerzył.

- Zauważyłaś Bianko, iż to miejsce wydziela specyficzną aurę? Warto było by je zbadać, uważam też, że jako przedstawicielka kolegium masz pełne prawo zabezpieczyć i przejąć to mieszkanie, właśnie z uwagi na magię w nim zawartą. Jeśli nawet to Konrad wytwarzał taki efekt to i tak miejsce rytuału powinno być zabezpieczone i osłonięte przed zwykłymi ludźmi.


- Przy okazji gratuluję niezwykłej mocy jaką okazałaś. Pięknie popieliłaś przeciwników, bez Ciebie ta walka mogłaby się zgoła inaczej potoczyć.


Głośniej jednak przemówił do wszystkich.


- To się tyczy wszystkich. Każdy z Was okazał taką odwagę i determinację jaką nie sposób często znaleźć w Imperium. – powiedział nie bez nutki dumy z własnej rasy elfów morskich, gdzie cechy te przypisane były do wielu.


(test przeszukiwania - dwukrotny, spostrzegawczości - raz, wykrycia magii - trzykrotny, rzucam po kolei jak opisałem)


Opata poprosił wreszcie o możliwość wypożyczenia kilku ksiąg i zaproponował dalsze badanie sprawy. Z nagród jakie zaoferował najbardziej chciał konia, jednak gdyby reszta również równie mocno chciała te dwie sztuki jakie były na stanie, wówczas bez większych oporów pozostanie przy wypchanych sakiewkach.

Pozostało odszukać pomocnicę Konrada oraz jego pana. Napomknął też o zatrutej wodzie w kąpieli, która usypia i zaburza koncentrację.
 

Ostatnio edytowane przez Eliasz : 14-01-2008 o 16:21.
Eliasz jest offline