Apsu, Reyfu, Agosto
Wypłynęliście w kierunku brzegu. Reifu wiosłował w spokojnym miarowym tempem. Gdy zaczęliście się zbliżać dwie postacie schowały się w lesie. Agosto zauważył, że jedna z nich nosi taki sam kapelusz jak człowiek, który wypłynął ze statku w kierunku wyspy. Apsu podziwiała krajobraz i przyglądała się dla dna w krystalicznie czystej wodzie. W spokojnej wodzie pływały ryby o niebieskich łuskach. Nawet jeśli zabrakło by Wam pożywienia możecie łowić. W końcu wpłynęliście na mieliznę. Edic
Samuel popatrzył na Ciebie i powiedział spokojnym tonem: -Ktoś chyba płynie. Wydaje mi się, że jest tam Fenn. Lepiej się ukryć.
Patrzył jeszcze chwilę po czym zniknął w lesie.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |