Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-01-2008, 20:27   #253
Gedan Ness
 
Reputacja: 1 Gedan Ness nie jest za bardzo znany
Gedan uśmiechnął się do Raagnaka. Dobrze że był z nimi i składał do kupy ich morale, póki jeszcze mieli ich jakiekolwiek pozostałości.
- Umiem się nie tylko modlić. W sumie to że jestem klechą, jak Wy to nazywacie nie znaczy że ślęczę całymi dniami nad Biblią i medytuję nad jej świętymi tekstami.
Nabrał nieco tchu. Powoli zaczynał się uspokajać. Cały czas zastanawiał się gdzie się podział Terry. I czy nic mu się nie stało. Nie chciał aby sytuacja tak się potoczyła, ale jednak stało się. Za drugim razem na pewno nie popełni tego samego błędu.
- Wiem że macie mi za złe moją wpadkę w sklepie. Jakiś francuski wojak powiedział ,,To gorzej niż błąd, to zbrodnia!" i w pełni się z tym teraz zgadzam. Ale mimo to mam w sobie jeszcze jakieś umiejętności - potrafię się dogadać prawie ze wszystkimi, o ile tego chcę a i moja Beretta odebrała, ze smutkiem stwierdzam, niejedno życie..
Mruknął, macając kieszeń w poszukiwaniu broni która mimo upływu lat zawiodła go może dwa razy. Cóż, nawet księża muszą się przystosować do nowych warunków jakie sprawił im technologiczny boom uczyniony przez molocha. Gedan także teraz usiadł, zapinając ciaśniej płaszcz. jakoś tak chłodniej się zrobiło... Siedział niedaleko Kristoffa, przerywając swój monolog i wsłuchując się w jego opowieść o szczurakach. Nigdy o nich nie słyszał, ale ta opowieść jakoś go nie przeraziła. Bał się śmierci, ale w sklepie przekonał się że stare powiedzenie ,,Jeżeli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz Mu o swoich planach na przyszłość" ma się dobrze i nadal funkcjonuje. Co ma być to będzie.
 
__________________
Strach to tylko 6 liter!
Gedan Ness jest offline