Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-01-2008, 21:51   #107
Umbriel
 
Umbriel's Avatar
 
Reputacja: 1 Umbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie cośUmbriel ma w sobie coś
Christopher wszedł do pokoju i rozejrzał się krytycznie dookoła. Może nie był zbyt elegancki, ale czysty, a na tym szczególnie zależało Ambersowi. Odwrócił się, odebrał klucz i podziękował boyowi, rzucając piątaka, tak , by mógł go złapać. Gdy wyszedł zamknął drzwi.

- No to mamy nasz pokój dla nowożeńców - zażartował, uważając jednak na to, by nie urazić Japończyka.

Był zadowolony że wreszcie ma dane obu firm.

- No to zaczynamy pracę - powiedział do mnicha, samemu szukając telefonu. Jeśli go nie miał, poprosił o niego mnicha.
- Możemy się krzątać teraz niemal gdzie chcemy - a przynajmniej po każdym korytarzu, co ułatwi nam zlokalizowanie tego, co wyczułeś. Chyba że wiesz, gdzie to "źródło zła" dokładnie się znajduje?

W głowie świtał mu już nawet pomysł rozpoznania osoby lub istoty, która była prawdopodbnie "źródłem zła" , o ile znajdowała się w pokoju i nie wiedziała że przybyli. Wystarczyło mu krótkie spojrzenie na twarz. A przy małym kłamstwie, powinno ujść mu to płazem, bez podejrzeń.

Usiadł następnie na boku jednego z łóżek i włączył telefon. Najpierw wybrał numer do firmy organizującej imprezę. Zdjął czarne rękawiczki, by było mu wygodniej naciskać małe przyciski. Znajdowały się pod nimi potwornie popażone ręce. Cała skóra była pofałdowana. Przyłożył słuchawkę do ucha.
 
__________________
13 wydział NYPD
Pijaczek Barry
"Omnia mea mecum porto"

Ostatnio edytowane przez Umbriel : 14-01-2008 o 21:54.
Umbriel jest offline