Dziś rano byłam w głębokim szoku gdy uświadomiłam sobie, że wczoraj minął termin mojego posta
Nie wiem co mnie omamiło, ale jakoś tak dziwnie wyszło, że nie napisałam tego posta. Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć (jak już to mówiłam wczoraj do Harva), że żyję na razie tylko zaliczeniami i sesją egzaminacyjną, więc jak coś pomieszam albo poprzestawiam terminy, albo będę zakręcona, to się proszę nie dziwić
MG też ma swoją psychiczną wytrzymałość, która w czasie sesji egzaminacyjnej spada bardzo gwałtownie.
No ale post już jest. Żeby troszeczkę przyspieszyć akcję proszę Was o konkretne deklaracje kto gdzie idzie i kto co robi i jak robi oraz ewenrualnie jakie plany na przyszłość - konkretnie.
Mój post pojawi się (mam nadzieję)
21 stycznia.