-Dobrze mówisz Garmit. Chodź Sven, nic tu już nie znajdziesz.
Ghared starał się podnieść na duchu swych towarzyszy, ale w rzeczywistości okłamywał sam siebie. On sam był załamany, ale nie chciał tego tak ostentacyjnie pokazywać. Spojrzał na kapłana Sigmara, jakby w nim chciał znaleźć jakieś pocieszenie. |