Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 16-01-2008, 19:58   #71
Banned
 
Reputacja: 1 Johannes Black nie jest za bardzo znany
<Bach, załamałeś mnie>

Zniżyłeś głowę na poziom domniemanej skrytki i zauważyłeś, że dziura jest dość głęboka, nie widać dna.


I CZYTAJCIE DO DIABŁA KOMENTARZE BO 4 RAZY EDYTOWAŁEM.
 

Ostatnio edytowane przez Johannes Black : 16-01-2008 o 20:10.
Johannes Black jest offline  
Stary 16-01-2008, 20:09   #72
 
Lotar's Avatar
 
Reputacja: 1 Lotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwuLotar jest godny podziwu
Cool

Wszystko zaczynało mnie męczyć. Wszystko było takie trudne do zrozumienia trudniejsze niż było przedtem. Dziury w ziemi, opuszczone domy i medaliony. To wszystko nie miało dla mnie sensu, ale dla mieszkańców przeklętego miasta było bardzo ważne. Naprawde chciałem pomóc ludzią mieszkającym w Blausdorfie, ale sprawa mnie przerastała. Z resztą nie tylko mnie. Zobaczyłem jak Norsmen pada na kolana i coś majstruje przy dziurzę.
- Spokojnie chłopie! Uspokuj się to pójdziemy w las szukać czegoś lepszego niż dziur. Przestań sie bawić!
 
Lotar jest offline  
Stary 16-01-2008, 21:18   #73
 
maciek.bz's Avatar
 
Reputacja: 1 maciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skał
-Dobrze mówisz Garmit. Chodź Sven, nic tu już nie znajdziesz.

Ghared starał się podnieść na duchu swych towarzyszy, ale w rzeczywistości okłamywał sam siebie. On sam był załamany, ale nie chciał tego tak ostentacyjnie pokazywać. Spojrzał na kapłana Sigmara, jakby w nim chciał znaleźć jakieś pocieszenie.
 
maciek.bz jest offline  
Stary 16-01-2008, 23:21   #74
 
Bulny's Avatar
 
Reputacja: 1 Bulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputację
- Wrr... Pójdę z wami, ale pod jednym warunkiem. W wiosce kupimy linę, przyjdziemy tu później i zejdziemy w dół tego głębokiego otworu. Muszę zobaczyć co tam jest, bo nie da mi to spokoju. - Warknął Sven - Jutro z samego rana. Jeśli wy nie chcecie ja i tak sam tam zlezę.

Potem wstał z kolan, podnosząc swój topór. Wziął głęboki oddech, by poniekąd się uspokoić. Nie dało to zbyt wiele, ale jednak trochę pomogło. Rozejrzał się przez chwilę po leśnym, zimowym krajobrazie który bardzo przypominał ten z jego ojczyzny. Zrobił delikatny uśmieszek, odwrócił się na pięcie i zaczął iść w stronę wsi co jakiś czas przeklinając pod nosem.

Gdy człowiek wkroczył na teren osady badawczo przyglądał się każdemu jej mieszkańcowi szukając naszyjnika z czaszką podobnego do tego który znaleźli w opuszczonym domu. Już na sam widok tych ludzi Norsowi robiło się co najmniej niedobrze. Uczucia były jedynie potęgowane przez fakt, iż mieszkańcy wsi nie zrobili mu jak dotychczas nic złego, więc nie wiedział co o tym myśleć.

I tak w posępnym nastroju udał się w kierunku karczmy...
 
__________________
"Gdy Ci obcych ludzi trzech mówi że jesteś pijany to idź spać" - Stare żydowskie przysłowie ;)

Ostatnio edytowane przez Bulny : 16-01-2008 o 23:23.
Bulny jest offline  
Stary 17-01-2008, 09:33   #75
Banned
 
Reputacja: 1 Johannes Black nie jest za bardzo znany
Sven
Wyszedłeś z lasu. Ludzie ponownie zaczęli się na ciebie gapić, ale po chwili zorientowałeś się, że jesteś cały uwalany ziemią i śniegiem. Otrzepałeś się, i ruszyłeś do karczmy, co chwilę zerkając na szyje spotkanych mieszkańców. Zauważyłeś, że wyglądający na bogatszych i ogólnie dobrze usytuowanych mieli zawieszone złowrogie, tajemnicze naszyjniki. Ci chodzący w obdartych, brudnych ubraniach nie mieli naszyjników i wyglądali na załamanych. Wszedłeś do karczmy i zrobiło ci się cieplej. W kominku było napalone, a na dworze właśnie zaczął padać śnieg. Karczmarz jak zwykle pucował swoje wysokie, pojemne szklanice i kufle. Na jego szyi połyskiwał łagodnie złoty medalion z czaszką. Przyjrzałeś mu się, i natychmiast zauważyłeś różnicę. Oczy nie jarzyły się czerwienią, a krążek nie wprawił cię w zadumę. Poczułeś otuchę. Karczmarz napotkał twoje spojrzenie.
A czemu się tak przyglądamy na moim medalionie?

Garmit i Ghared
Sven ruszył śmiało w kierunku wioski. Po chwili, gdy straciliście go z oczu zaczął padać śnieg. Ulryk przemówił do was, wyrywając was z zadumy.
Lepiej stąd chodźmy. Jeżeli chłopak poinformuje zbrojnych, będziemy mieli kłopoty. Aha... Opowiedzcie mi więcej, co widzieliście lub słyszeliście w tym domu. Bo mam podejrzenia, że ci mieszkańcy mają zamiar sprowadzić z domeny chaosu, czy jak to się tam nazywało, jakąś potworność.
 
Johannes Black jest offline  
Stary 17-01-2008, 10:03   #76
 
Bulny's Avatar
 
Reputacja: 1 Bulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputację
Sven podszedł do karczamarza, tak żeby nikt z kmieci nie mógł przysłuchać się rozmowie i powiedział cicho - [i]Widzisz karczmarzu. Miałem styczność z błyskotką łudząco podobną do twojej, tylko że oryginalną. Potem spotkaliśmy Sigmaryte Ulryka który powiedział że ty razem z nim badacie tą sprawę. W życiu nie wezmę tego naszyjnika do rąk. O nie!

- Tak przy okazji. Podaj mi proszę jeśli możesz grzańca, i powiedz dokładniej o co w tym wszystkim chodzi, bo czuję że zaczyna to powoli przerastać moje zdolności intelektualne - Dodał rozluźniając się. Ściągnął topór z pleców i wziął stołek siadając na nim przy bufecie. Gdy dostał zamówiony trunek zaczął go powoli sączyć, rozmyślając nad tym wszystkim i słuchając karczmarza.

- Aa.. Masz może jakąś linę na sprzedaż? - Rzekł wyciągając sakwę.
 
__________________
"Gdy Ci obcych ludzi trzech mówi że jesteś pijany to idź spać" - Stare żydowskie przysłowie ;)
Bulny jest offline  
Stary 17-01-2008, 10:14   #77
Banned
 
Reputacja: 1 Johannes Black nie jest za bardzo znany
Lina? - zapytał karczmarz mocno zdziwiony. Otworzył szeroko oczy i usta, po czym zaczął wpatrywać się w ciebie. - A po co ci lina w tych okolicach? Ja nie mam, musisz spytać w sklepie, to budynek za moją karczmą. Pytasz mnie o te naszyjniki? Co tu się dzieje? To bardzo skomplikowane. No więc widzisz, jakiś rok temu przybyłem tutaj z Ulrykiem. Wtedy był mało znaczącym kapłanem. Postanowiłem tu pozostać, a Ulryk ruszył tropem bandy zwierzoludzi. Nie wiem co się z nim działo przez pół roku. Dostałem wtedy propozycję dołączenia do gildii tutejszych mieszkańców. Dawali takie fajne, złote medaliony. Wziąłem go, i wyruszyłem do Middenheim. Nikt nie chciał go kupić, wszyscy odsyłali mnie do świątyni Sigmara. Tam spotkałem Ulryka, wtedy już dostojnego lektora kościoła. Zneutralizował moc naszyjnika i odesłał z powrotem do Blausdorfu. Okazało się, że ta gildia to kultyści. Ulryk przybył tutaj miesiąc później ze swoim podwładnym, Arkturusem. Wpadli na te same ślady co wy, ale Arkturusa nakryli przy kradzieży jakiejś księgi, chyba sfabrykowanej, i go ukatrupili... To było straszne. Zatłukli, zabili na śmierć! Jak go zobaczyłem, to normalnie aż tu się schowałem. Ulryk pomógł mi się pozbierać. Miesiąc później wy tu przybyliście. - powiedział dosyć rozwlekle karczmarz, jednocześnie pociągając zdrowo z butelki.
 
Johannes Black jest offline  
Stary 17-01-2008, 10:23   #78
 
Bulny's Avatar
 
Reputacja: 1 Bulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputację
- Widzisz karczmarzu. Lina potrzebna jest mi, gdyż znalazłem dziurę w ziemi, w lesie za wioską. Nie wiem co to było. Wilczy dół na pewno nie, bo wlazłem na deski które go chroniły i się pode mną nie załamały. Myślę że tam może być odpowiedź na to, co się tutaj dzieje i chce tam zleźć. - Odpowiedział miło nors. - I dzięki Ci za informacje, na pewno mi się przydadzą - Dodał stukając kuflem o butelkę karczmarza i dopijając trunek znajdujący się w nim do końca.

- Masz może pokój jaki do wynajęcia co bym odpoczął po bliskim spotkaniu z tym tworem chaosu?
 
__________________
"Gdy Ci obcych ludzi trzech mówi że jesteś pijany to idź spać" - Stare żydowskie przysłowie ;)
Bulny jest offline  
Stary 17-01-2008, 11:17   #79
Banned
 
Reputacja: 1 Johannes Black nie jest za bardzo znany
Pokój, w którym dzisiaj spałeś nadal jest twój. Nie krępuj się. - odpowiedział ci karczmarz, wracając do polerowania kufli. Nawet nie pociągnął od ciebie opłaty za trunek. Po chwili do karczmy wparowało dwóch zbrojnych. Zanim jeszcze to się stało, karczmarz chwycił się za fraki i wrzucił za kontuar tak, że nie było cię widać.
Dzień dobry, Zweifrich. Nie widziałeś może tutaj czterech osobników? Trzech nieznajomych, jeden kapłan Sigmara. Jakaś szycha. Mamy podstawy uważać, że dopuścili się szeregu przestępstw. - zapytali, rozglądając się po karczmie i trzymając swoje włócznie w pogotowiu.
Niestety, nie widziałem ich. Ale jakbym ich spotkał, mam medalion w pogotowiu. Zapewniam was, że oddam ich w wasze ręce jeżeli się tu zjawią.
Poczułeś, że się pocisz. Dwóch rosłych facetów podeszło do kontuaru i zajrzało pod niego. Jakimś cudem cię nie zauważyli.

Garmit i Ghared
Mijały minuty, a wy staliście bezczynnie. Ulryk zasłaniał dziurę ciężką, dębową klapą. Po chwili usłyszeliście jakieś głosy.
Muszą być tam! Dopadli mnie z tamtej strony.
Spokojnie, Vlad, złapiemy ich...
W oddali zobaczyliście trzy osoby, z czego dwie z długimi na około trzy metry włóczniami.
 
Johannes Black jest offline  
Stary 17-01-2008, 19:53   #80
 
Bulny's Avatar
 
Reputacja: 1 Bulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputację
Gdy strażnicy wyszli (o ile wyszli) Sven wygrzebał się z pod lady, znowu się otrzepał i szepnął do karczmarza.
- Daj mi klucz do pokoju na górze. Zamknę się w nim i prześpię jakiś czas, bo ten szatański naszyjnik pierońsko mnie zmęczył. Jesli można oczywiście. - Po czym uśmiechnął się, odebrał klucz i poszedł na góre tak żeby nie zostać zauważonym przez okno.

Gdy wszedł do pokoju, od razu rzucił wszystko na łóżko, rozebrał się, położył topór pod posłaniem, zamknął drzwi. I poszedł spać zasłaniając jeszcze przed tym zasłony.
 
__________________
"Gdy Ci obcych ludzi trzech mówi że jesteś pijany to idź spać" - Stare żydowskie przysłowie ;)
Bulny jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:46.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172