Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-01-2008, 23:55   #2
Verax
 
Verax's Avatar
 
Reputacja: 1 Verax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumny
Verax odgarnął z czoła kosmyk gęstych, blond włosów. Jego oczy zaczęły rozglądać się po okolicy.
Woda, piasek, rozwalony statek... Po kiego czorta pchałem się na ten statek. Trza było zostać w przytulnym klasztorze.Woda, piasek, rozwalony statek Te słowa jak mantra obijały się po czaszce kapłana.
Teraz jego wzrok zaczął lustrować kompanów no, no, no co my tu mamy?... Elf, człowiek, drow...Tu jego wzrok i (co najgorsze myśli) nagle się zatrzymały Co to ma być... mam walczyć i żyć u boku orków. Oż, przesadziłeś Lathanderze! Nie dość że zielone to jeszcze bezmózgie... W sumie nie musi być tak źle będzie trzeba odpowiednio gadać a może w tej drużynie być mi i im lepiej niż komukolwiek.
Zdając sobie sprawę z tego, że zbyt długo przygląda się orkom, jeszcze raz rozejrzał się po okolicy.
-No to witam w koszmarze- hehe- kapłan starał się roześmiać tak naturalnie jak tylko się dało w tej sytuacji.
Skierowali swoje kroki w stronę mieściny.Gdy nagle drużynę zatrzymał biegnący bosman, który wręczył Verax'owi sakiewkę ze złotem i polecenie kupna materiału i map.
-Toć mnie zaszczyt kopnął...-zważył sakiewkę, po czym dodał- No, no mam nadzieję że znajdziemy potrzebne rzeczy.Szli dalej.
Mgła się przerzedzała a naszym oczom ukazała się w centrum mieściny studnia i śpiącą pod nią dziewczynkę.
Verax szepnął do kompanów:
Tam skąd pochodzę to niecodzienny widok... żal mi tej istotki. Jakieś sugestie?
 

Ostatnio edytowane przez Verax : 03-04-2008 o 16:33.
Verax jest offline