Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-01-2008, 00:07   #307
jaded
 
Reputacja: 1 jaded nie jest za bardzo znany
Mówią, że dobre złego początki, a co gdy początki są złe?
-Rozumiem, że jest pan ostrożny, choć powinien mieć pan więcej zaufania do Gildii. - wyciągnął kolegialny glejt i położył przed komendantem. - Tatuaże na nadgarstkach pewnie pan zauważył? - podciągnął lekko rękawy. Zaczął się zastanawiać , czy przeciętni smiertelnicy rozumieją znaczenie tych znaków. No i czy komendant był takim przeciętnym śmiertelnikiem...
- Co do pokazów magii, sprawa jest nieco bardziej skomplikowana - po pierwsze: uwierzy pan lub nie - przestrzegamy imperialnego dekretu o magii, a to oznacza, że czarujemy tylko w sytuacjach szczególnych. Po drugie:że użyję porównania - tak jak w wojsku są różne rodzaje jednostek tak w magii są różne kolegia, których adepci zajmują się róznymi aspektami magii. Czarodziej o którym pan wspomniał zajmował się magią ognia, ja zajmuję się magią światła.
Spojrzał badawczo na swego rozmówcę, szukając śladów zrozumienia w jego oczach.
- Moje umiejętnosci wykorzystałem podczas oblężenia między innymi do leczenia rannych co można potwierdzić w przybytku Shallyi. Dodatkowo, co ważne, czarodzieje z mojego kolegium parają sie wypędzaniem demonów. I to był pewnie jeden z powodów dla których magister Wigilfortz przysłał tu akurat mnie.
Komendant przeglądał glejt. Mam nadzieję - pomyślał Felix- że umie czytać.
 
jaded jest offline