Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-01-2008, 20:15   #15
Loona
 
Reputacja: 1 Loona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodzeLoona jest na bardzo dobrej drodze
Chwilię zastanawialiście co począc, widok bezbronnego dziecka troche was zdezorientował, jednak zaufaliście osądowi, że to nie jest banshee i postanowiliście obudzic niewinna istotkę. Pierre powoli i ostrożnie podchodził do małej dziewczynki, która wyglądała jak śpiący aniołek. Reszta drużyny przygotowała się do obrony, na wypadek gdyby dziecko okazało się niebezpieczne.Verax rzucił zaklęcie Modlitwa, a tuż po nim Thanatos rzucił czar wykrycia magii.http://[Rzut w Kostnicy: 14]
W tym momencie zaklinacz poczuł silne otaczające go wibracje, dosłownie po ułamku sekundy zaczęły się przemieszczac, falując dookoła nich, pomijając tylko stronę, po której było morze, trawło to około dwóch sekund, nagle Thanatos wyczuł silną magię dobiegającą z miejsca, w którym znajdowała się dziewczynka, lecz kiedy drow spojrzał na to miejsce czar jakby prysnął i nigdzie nie dało się już wyczuc ani odrobiny magii.
Pierre ukucnął i obudził dziewczynke, cały czas zachowując czujnośc, w tym czasie reszta drużyny rozglądała się po okolicy. Mgła całkowicie opadła a ciepłe promienie słońca delikatnie pieściły wasze twarze. Rozejrzeliście się po mieście:
Miasteczko wyglądało nader dziwnie: domy które mijaliście były porśnięte bluszczem i do połowy zniszczone, Na przeciwko was stał budynek przpominający ratusz, lecz ciężko wam było powiedziec, co to jest, gdyż cały był zabity deskami. Za 'ratuszem' widzicie kilka poniszczonych dachów i w oddali spokojną toń wody. Na przeciwko ścieżki<wszystkie ścieżki są usypane z białego piasku>, którą przybyliście widzicie domy wyglądające tak samo jak te co mijaliście. Za wami są również domy, które o dziwo są w dobrym stanie i wyglądają jakby ktoś nadal w nich mieszkał. Za wioską rozciąga się dębowo-sosnowy wysoki las. [jesteście w centrum wioski na północ-stąd przyszliście-jest morze, na wschód, też wygląda jakby było morze, a na południu i zachodzie rozciąga się las]
Dziewczynka budzi się spogląda na Pierr'a, wysłuchiwuje go, po czym z nadzieją w wielkich zielonych oczach pyta:
-Czy ty przyniosłeś orzechy?-jej delikatny głosik rozbrzmiewa na pustym placu, na jej twarzy maluje się uśmiech i dziewczynka wygląda bardzo słodziutko, a jej głos brzmi jak najpiękniejsza pieśń anielskiego chóru, aż trudno uwierzyc, że to dziecko jest człowiekiem.
Dalej obserwując Pierr'a dziewczynka wstaje i przeskakując z nogi na noge spoglada na niego zadziornie, czekając na jego odpowiedź.
 

Ostatnio edytowane przez Loona : 17-01-2008 o 20:18.
Loona jest offline