Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-01-2008, 16:11   #93
Maciass0
 
Maciass0's Avatar
 
Reputacja: 1 Maciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłość
Wolfgang powraca

Widząc piękno miasta Middenheim, ogrom murów i magiczność miejsca, Wolfgang podróżował w milczeniu od czasu do czasu mruknął parę słów, trochę się zmienił po ostatniej walce, można było odnaleźć w jego oczach nutkę nadziei na lepsze życie i spokoju, którego tak długo poszukuje.
Widząc rogatkę mytników przeszyła go myśl.

Jeśli to znowu te typy od tego przeklętego Chaosu to rozwalę ich wszystkich moim Mieczem, z pieśnią o Ulryku Wspaniałym, ej zaraz co robi Calien?

Widząc jak Czarodziejka rozmawia ze strażnikami, Wolfgang uspokoił się.

Widzę że ma niezłą gadkę, albo znają ją tutaj. Przydaje się taka osoba w drużynie

Chwilę później po przejechaniu rogatki, wjechali na most, a potem ten przeklęty dziesiętnik, który krzyczy o oddaniu broni.
Wolfgang zwrócił się do Calien:

Moja droga, widzę że bardzo dobrze Cię tu znają, powiedz im proszę, że ja Wolfgang, swej broni używam tylko w ważnych celach, a jemu ostrza nie dam!...Jeśli go nie przekonasz to ja do miasta nie wchodzę,

Wolfgang odwrócił się w stronę dziesiętnika ze skwaszoną miną

Mój miecz to jak moje dziecko, jak mój skarb, jak się go zabiera, to tak jakby zabierało się część mnie!, chędożony gołodupiec
 
Maciass0 jest offline