- Mark zawracaj, tam za chwilę będzie mrok, strzelec i tak już wtedy nie strzeli.
Elf okrzyknął za towarzyszem licząc, iż ten zdąży zawrócić, w przeciwnym razie będzie go musiał stamtąd wyciągnąć. Elf i na tą opcję się szykował, wiedział, że gdy mrok ogarnie strzelca i Marka, żaden z nich nie będzie nic widział, a czasu na wykorzystanie tego było niezwykle mało.
Ostatnio edytowane przez Eliasz : 19-01-2008 o 18:27.
|