Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-01-2008, 13:43   #109
DrHyde
 
DrHyde's Avatar
 
Reputacja: 1 DrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłość
Mężczyźni weszli do domu Janny. Była to mała parterówka z basztą wysokości 8 metrów. Sam domek pokryty czerwona dachówką o spadzistym dachu, nie wydawał się zbyt bogaty. Nad wejściem wyrzeźbione w kamieniu dwa gargulce, ozdabiały wejście. Ich groteskowa mina i wrogie spojrzenie, napawały awanturników lękiem. Wydawało im się, że rzeźby im się przyglądają…Gdy otworzyli drzwi i weszli za próg, ujrzeli sale wystrojoną w odcieniach czerwieni i czerni. Sala wielkości trzech izb zwykłego chłopa była zdecydowanie większa niż cały domek z zewnątrz. Dopiero po chwili zrozumieli, że świeczki w świecznikach na ścianie same się zapaliły, oświetlając całe pomieszczenie. Na środku stał duży stół, przy nim przysuniętych osiem zdobionych krzeseł i cały zastawiony ciepłą strawą i dzbanami z napitkiem. Wolfgang od razu zauważył, że meble w domu są drogie. Zrobione z wytrzymałego, dębowego drewna. Solidne i masywne. Ściany ozdabiały liczne obrazy, przedstawiające pejzaże i różne groteskowe, abstrakcyjne wizerunki. Na stojących w rzędzie pod ścianą meblach, dostrzegli jedynie same książki i pergaminy. W powietrzu unosił się dziwny zapach. Woń zniewalająca, podniecająca i taka przyjemna, a zarazem dusząca i mącąca umysł. Felix dostrzegł, że zastawa i świeczniki są srebrne i obrazy niechybnie bardzo cenne. Po prawej znajdowało się dwoje drzwi. Jedne z nich solidne i masywne zamknięte na 2 porządne kłódki. Drugie otwarte, prowadzące do sypialni. Po oględzinach domu zasiedli do kolacji, która znikła ze stołu w mgnieniu oka wraz z winem i położyli się spać.




* * *




Calien biegła po bezdrożach. Wiatr rozwiewał jej włosy. Czuła zapach wiosny i otaczających ją kwiatów. Zatrzymała się i ujrzała w blasku promieni słonecznych Ją.




Oślepiona Calien przetarła oczy, opuszczając głowę w dół. Trawa….Gdy otworzyła oczy dostrzegła, że trawa jest cała we krwi. Podniosła głowę. Już Jej nie było. Zachodzące słońce kąpało się w krwistym obliczu nieba. Zdziwiona Calien zaczęła błądzić po cmentarzu. Nagle zauważyła…




Krew… Krew… To on leży… Umiera pod ciosami Ciemności…

Kolejne uderzenie…

...dzwonu w świątyni Ulryka, zbudziło Calien
z głębokiego snu.
 
DrHyde jest offline