Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-01-2008, 16:49   #4
Noraku
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Qui’nk wstał z podłogi na której medytował pod koniec podróży. Starał się wyczuć jakiekolwiek złowrogie zakłócenia Mocy, świadczące o nadchodzącym niebezpieczeństwie. Wookie ruszył za swoimi towarzyszkami, także zastanawiając się nad celem ich pobytu tutaj. Spojrzał na skąpo ubraną twei’leke. Nie rozumiał dlaczego jest taka atrakcyjna dla większości jednostek męskich. Qui’nk nie widział w niej nic niezwykłego. Może to dlatego, że była z innej rasy, albo z powodu lat treningu jedi, nakazującego odrzucenia wszystkich emocji. Przez całą podróż traktował ją jako obcą. Jak wszystkich zresztą. Jego zaufanie w innych obcych zniknęło w trakcie długich lat ukrywania się i ucieczki. Tak samo traktował każdego na tej stacji. Gdy jego owłosione nogi stanęły na metalowej podłodze, dodatkowo skupił się na otaczającej go Mocy, szukając jakichkolwiek oznak morderczych intencji. Przez moment wsłuchiwał się w jej tony. Zareagował dopiero na dźwięk Twei’leki. Odwrócił się do niej i zaryczał:
- Zgadzam się z tobą. Czas nas nagli. Spotkajmy się szybko z tym który nas wezwał – po tych słowach odwrócił się i cały czas badając otaczającą go Moc, ruszył w kierunku miejsca w którym mieli się spotkać z ich mocodawcą.
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline