Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-01-2008, 18:55   #122
John5
 
John5's Avatar
 
Reputacja: 1 John5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłośćJohn5 ma wspaniałą przyszłość
Joachim idąc w niewielkiej za Wolfgangiem odległości stanął jak wryty, kiedy dostrzegł w drzwiach zakapturzone sylwetki.

A ci tu czego? Kto to do cholery jest?

Tyle tylko zdążyło przyjść na myśl zwadźcy. Zanim zdążył cokolwiek rzec jeden z mężczyzn dmuchnął Wolfgangowi w twarz jakimś proszkiem, po on i jego wspólnik zaczęli uciekać. Joachim z początku chciał za nimi gonić, ale widząc leżącego towarzysza zatrzymał się w pół kroku i przyklęknął przy nim nie za bardzo wiedząc jednak co czynić. Zaraz jednak obok pojawił się Calien, Felix zaś wybiegł w ślad za prześladowcami. Kiedy magiczka nakryła ciało Wolfganga zwadźca wstał na równe nogi i z wściekłością uderzył pięścią w drzwi.

-Kurwa!... Kurwa! Co to wszystko ma do ciężkiej cholery znaczyć? - Joachim ciężko usiadł przy stole i nalał sobie resztkę wina do kubka, po czym wypił wszystko jednym haustem -A skąd u diabła mogliśmy podejrzewać, że może stać się coś podobnego?- spojrzał na Calien i odrobinę się uspokoił -Przepraszam, to nie twoja wina. Wszyscy myśleliśmy, że to Janna i dlatego otworzyliśmy drzwi od razu i bez sprawdzania. Zresztą, nie mieliśmy żadnych przesłanek ku temu, by oczekiwać zamachu na któregoś z nas. Cała ta sprawa śmierdzi na kilometr spiskiem. Najpierw to na szlaku a teraz to.-

Joachim pokręcił głowa z rezygnacją.
 
__________________
Jeśli masz zamiar wznieść miecz, upewnij się, że czynisz to w słusznej sprawie.
Armia Republiki Rzymskiej
John5 jest offline