Ale się obżarłam, a samo jedzenie przepyszne. Już od dawna nie jadłam bramina i to tak smacznego. Obym nie jadła tutaj przez kolejny tydzień, bo inaczej się roztyję. Jednak kucharka z niej niezła. Szkoda jednak, że jest żoną burmistrza. W tym wypadku nie chciałaby się przenieść do jakiegoś większego miasta, gdzie można by było zbić na dobrej knajpie prawdziwą fortunę.
Lepiej pójdę się wyspać, żeby mieć siły na jutrzejszy dzień. -Dziękuję pani za pyszny posiłek. Niestety muszę się wyspać. Dobranoc.
Czas zabarykadować się w pokoju. Torba po prawej stronie obok łóżka. Na łóżku po prawej stronie wyciągnięty pistolet, a pod poduszką nóż. Jeszcze raz sprawdzone okna i drzwi. Wszystko zamknięte. Dobra Emma teraz możesz iść spać. |