Raziel podbiegł do najbliższego przeciwnika i cioł swoim toporem.
Po chwili walki usłyszał, jak Justicar po raz kolejny strzela z pisoletu. Nie oglądając się za Justicarem, atakował przeciwnika bez chwili przerwy.
Gdy się zmęczył, wycofał się trochę i oglądał, jak walczą jego towarzysze. Jeśli ktoś podszedł, to nie oszczędzał sił, i dalej walczył. Gdy trochę odpoczął, zaszarżował na najbliższego przeciwnika.
Gdy po raz kolejny się odsunął, wyjął zza pleców swój łuk i wymierzył go w najbliższego przeciwnika, a potem wystrzelił.
__________________ GG. 10666642 |