Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-01-2008, 16:42   #11
Khaes
 
Reputacja: 1 Khaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnie
Jon wystukał kamieniem o metal jakiś rytm… Obserwujący go z ukrycia Yri uśmiechnął się pod nosem – Nigdy nie mógł zapamiętać tych kodów i również teraz zastanawiał się, co oznacza akurat ten… Z rozmyślań wyrwał go ponowny odgłos stukania…
- Oho – Powiedział po cichu do siebie i zaraz zerknął na dziewczynę. – Pora się ujawnić jak sądzę… - Wstał powoli czekając aż Cassia zrobi to samo. Korzystając z okazji, że znajdował się na wyższym piętrze budowli, chłopak zbadał wszystkie wyrwy spoglądając przez nie w dal i wypatrując zbliżających się wrogów. „To na nic” pomyślał i westchnął pod nosem wsuwając pistolet za pas – Budynki wkoło były za wysokie, kryjówek było za wiele… Cephei’czycy mogli być wszędzie… Lub nigdzie.
Yri uśmiechnął się lekko i zszedł zrujnowaną klatką schodową niżej… Będąc na pierwszym piętrze podszedł do wyrwy wychodzącej na podwórze, gdzie Jon razem z Combat 125 urządził sobie lądowisko…
- Ho, ho, ho! – Metal zahałasował głośno, gdy „Szczur” zeskoczył na wieżyczkę rosomaka. Zaraz odgłos powtórzył się gdy Cassia zrobiła to samo. – Patrzcie kogo wam przyprowadziłem… - Wskazał dziewczynę skinięciem głowy i wyszczerzył zęby na swój sposób…
 
Khaes jest offline