Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-01-2008, 17:33   #13
Khaes
 
Reputacja: 1 Khaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnie
Jon zmierzył go srogim wzrokiem, a Yri parsknął w duchu.
- Szczur, mamy potem do pogadania. Tymczasem... Widzę i myślę czy jest tym kim chciałbym by była... – Dowódca spojrzał na dziewczynę, a chłopak zeskoczył z pojazdu na grunt.
- To Cassia… - Rzucił cicho i podszedł do jednego z martwych cephei’czyków. – Widziałem bracie, że masz ładny nóż… Takich nie znajdzie się na ulicy. – Odwrócił ciało na plecy i odpiął z biodra zmarłego pochwę zawierającą nóż bojowy. Po chwili wstał i przypasał ją sobie do pasa.
Yri rozejrzał się szybko omiatając wzrokiem grupę Combat.
- Ty… - Skinął na jednego z towarzyszy, który rozbrajał ciała. – Daj mi ten karabin… I ze dwa magazynki. Przyda mi się broń większego zasięgu. – Nim tamten coś odpowiedział sam wyjął wszystko z jego dłoni, wrzucając magazynki do plecaka, a karabin ważąc w dłoni. – Hmm… Stary model, wadliwy… Przełącznik na serie nie działa... To nawet lepiej. – Chłopak uśmiechnął się szeroko i przewiesił broń przez ramię.
Zadarł głowę spoglądając na chmury… Ludzie tak rzadko spoglądają w niebo – Może to i lepiej, nie ma tam nic ciekawego, choć podobno kiedyś było zupełnie inaczej.
- To co? – Rzekł cicho. – Wracamy do domu?
 
Khaes jest offline